Chciałam serdecznie podziekowac osobom , ktore pisza do mnie na priv. - interesuja sie moimi problemami i moich kotów, wyrażaja chec pomocy ale odległosci nie do pokonania.
Moi kochani bardzo jestem wzruszona waszymi listami.
Odpowiadam na pytania
Tak ja było do tej pory jest nadal, musze sie borykac z problemami zycia codziennego swojego i kotów.
Dzisiaj byłam u swoje go zaufanego ortopedy , ktory zna moje kolano jak swoje i jest bardzo kiepsko - wyciagnal z kolano duzo krwi /
wiem ze to nie dobrze / , otrzymałam blokade w kilka miejsc w kolano ze sterydu.
I perspektywa byle jaka , kolano do gipsu na 10 - 12 dni, teraz koncze zabiegi i zobaczymy z jakim rezultatem. Kiepsko to widze.
Reki lewej juz sie nie da uratowac , jest porazony cały nerw promieniowy.

/
i jak ja mam teraz kochac koty/