Wizyta była (mieliśmy problem z dojazdem ale jakoś się udało).
Tak na wstępie-> faktycznie Dr.Garncarz ma bardzo dobre podejście i do zwierząt i do ludzi. Bajeczkę oglądał dokładnie mówiąc pieszczotliwie. Po badaniu wytłumaczył mi wszystko na spokojnie, pokazując wszystko na rysunku budowy oka.
Kicia ma fatalne oczęta.
Prawe oko w gorszym stanie, lewe troszkę lepsze.
Problem tkwi w tym że ma straszne wylewy.
Naczyniówka powinna się trzymać siatkówki a jest odłączona wylewami krwi.
Prawe oko-> ok.80% stanowią wylewy.
Lewe oko-> ok. 70 %
Lekarz przepisał kici 2 opakowania kropli (jest to bardzie profilaktyczne) ma przyjmować je codziennie przez okres 3 tygodni.
W tym wypadku jak na razie nic nie da się zrobić.
Zalecił pomiar badania krwi, ustabilizowanie stanu nerek i wątroby (przyczyny wylewów).
Gdy to już będzie zrobione ponowna wizyta, ale niestety nie wiem kiedy to nastąpi......
Wieści nie są dobre....ale mam jednak nadzieję że uda się sprawić że kotunia będzie widziała......
Za wizytę zapłaciłam 45 zł. (razem z kroplami: Braunol).
2 z kropli to Difadol (tylko na receptę- zaraz lecę po nie).