A oto moja najnowsza podopieczna.
Narazie nazwana Euro od sklepu pod którym ją znalazłam. Ale chyba bedzie Zuzią.
Panna Zuzanna, chociaż z niej już Pani raczej, latek kilka ma. Z 4 moze 5 nawet.
Po prostu siedziala pod sklepem od tygodnia. Mijalo ją tyle osób

cała aż trzesła się z zimna, dygotowała przyklejona do sklepowych szklanych drzwi....taki społeczny wyrzut sumienia...niestety sumienie to jest ślepe

Jedyny gest na jaki sie zdobyli ludzie to kupowanie jej parówek. Jedna pani widząc mnie pakujacą kotkę do transporetka odrazu zaczeła mi opowiadać jak jej i męzowi było zal kotki, że az chcieli odwieźć ją do schorniska. Pani wygladała na kasiastą wiec zagadałam że wszytskie zabiegi duzo kosztują etc..niestety moje starania na nic sie zdały i znowu mam kota na utrzymaniu
Kicia ma mega świerzba, chyba jest cięzarna i ma ząbki w paskudnym stanie. Odor z paszczy niedozniesienia. Narazeie dostała odrobaczona, dostała witaminy (trszokę jest blada) i antybiortk. Za dwa dni jak nic nie bedzie się działo niepokojacego zostanie wysterylizowana.