Klemens i Kacper.Ślepaczki. Fotki z nowego domku! :) s.13

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 16, 2008 13:47

Podniosę ślepaczki .....

Błagam..... niech się kotś zakocha ......Klemens nie może tam wrócić po operacji .... :crying: teraz.... u karmicielki , ma tak dobrze; ciszę, spokój , bezpieczną klatkę , pyszne jedzonko , lekarstwa , miszka sobie ze swoim przyjacielem .....Oczka już nie bolą tak bardzo , nie cuchną ....
Po peracji będzie szczęsliwym , zdrowym kotem ......tylko niewidzącym ...... i po tym wszytkim będzie musaił wrócić do 60 kotów w naprawdę złe warunki .....
tam koty cierpią ....długo jeszcze czasu upłynie , zanim ogarnie się to miejsce .......
dlatego też.... skoro udało się je wyciagnąc i pomóc ... nie pozwólmy by wróciły do tego domu ....:(

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 15:38

A do kiedy mogą zostać u tej pani?

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 16, 2008 15:46

Wistra, przemyśl to... Naprawdę.
Porozmawiaj z TyMą, ona Ci powie, jak to jest.

Ja zakochałam się w obu kawalerach od pierwszego wejrzenia, niestety poza wspraciem finansowym i trzymaniem kciuków nie mogę nic zaoferować...
Obrazek

martysek

 
Posty: 154
Od: Wto lut 07, 2006 13:50
Lokalizacja: z Bydgoszczy

Post » Wto wrz 16, 2008 17:30

Przesłałam małe wsparcie dla kociaków.

Wistra, trzymam kciuki za przemyślenia. Ślepaczki naprawdę sobie świetnie radzą. Moja znajoma miała niewidomego kota i NIE WIEDZIAŁA o jego ułomności. Dopiero wet ją uświadomił. Kot świetnie sobie radził (oczywiście był niewychodzący). Na forum jest kilka takich kociaków, choćby u TyMa. Pogadaj z TyMa, ona Ci doradzi.

A ja mocno zaciskam kciuki!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto wrz 16, 2008 17:58

miszelina pisze: Moja znajoma miała niewidomego kota i NIE WIEDZIAŁA o jego ułomności. Dopiero wet ją uświadomił. Kot świetnie sobie radził (oczywiście był niewychodzący).

Przez kilka lat opiekowałam się wolno żyjącą kotką. W tym roku, kilka miesięcy temu koteczka przestała jeść i zaczęła słabnąć. Udało mi się ją złapać i zawieźć do lecznicy.
Niestety, nie było ratunku - nerki przestały pracować. Ale niejako przy okazji dowiedziałam się, że ta kotka była...prawie niewidoma a w każdym razie bardzo, bardzo słabo widząca...
Żyła co prawda blisko mnie ale jednak była kompletnie dzikim kotkiem - reagowała ucieczką na jakąkolwiek próbę zbliżenia się do niej. Radziła sobie świetnie. Nie potrafię tego zrozumieć ale nigdy nawet nie pomyślałam, że z jej wzrokiem może być coś nie tak.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 16, 2008 18:47

Przy zmianie miejsca każdy kot na początku jest nieufny i potrzebuje czasu, by poznać dom, jego wygląd, zapach, zwyczaje domowników. Dla niewidomego to trudniejsze, ale pozna węchem, wibryskami, słuchem, nauczy się metodą prób i błędów, gdzie stoją meble. Co do psa, to nie wiem, niektóre koty panicznie się ich boją, inne nic sobie z nich nie robią. Wiem, że najlepszy byłby dla niego niezakocony, spokojny dom, do którego później można by wprowdzić inne zwierzeta, ale realia są, jakie są... U mnie Tymek był najpierw, pozostałe koty dochodziły póżniej i przyjmował je dobrze, tylko na początku chronił się na moich kolanach i w nocy spał przy mnie. Potem było ok.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 16, 2008 18:56

A ja ponownie zapraszam na Bazarek :) W moim podpisie 8)
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12837
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 20:27

Kocurki nie mogą wrócić w to samo miejsce. Tam zginą Klemens sobie tam nie poradzi. A takie śliczne są. Mam nadzieję że jednak dom się dla nich znajdzie
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro wrz 17, 2008 5:28

Klemens MUSI znaleźć dom, proszę o cud......
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro wrz 17, 2008 7:20

Wpadłam powiedzić dzień dobry rudaskom!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 17, 2008 8:59

Hop!!!!!!!!!

Klemensiu........czy ktoś Cię pokocha ?

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro wrz 17, 2008 13:54

znów podnoszę chłopaczków ....

Klemens i Kacper proszą o dom ....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro wrz 17, 2008 14:31

Jakie piękne , nieszczęśliwe rudzielce :cry: ja sama miałam przez kilka mieś. 2 niewodame koteczki które pojechały do nowego domu i to naprawde nie jest problem , ZWIERZE NIEPEŁNOSPRAWNE NIE JEST W NICZYM GORSZE OD PEŁNOSPRAWNEGO , ja mimo iż mi serce pęka nie moge im pomóc bo samam mam 15 kotów , 3 psy i kilkanaście piwnicznych i kilka u kolerzanki na tymczasie :placz:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro wrz 17, 2008 16:44

Biedne rudzielcze czekają na dom. Musze mieć dom nie moga wrócic w to samo miejsce
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro wrz 17, 2008 17:25

HOP :!:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 162 gości