EPO podane..mija czas, juz dwa lata Marchewuniu [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 15, 2008 8:41

To nabierajcie dzis sił na jutrzejsze badania. I mocno trzymam za was kciuki. Będzie dobrze. Musi być

maglebo

 
Posty: 47
Od: Wto lip 22, 2008 11:57

Post » Pon wrz 15, 2008 9:12

AlkaM pisze:
galla pisze:Aga, jeśli tę ranitydynę ciężko jest podać, to może jednak spróbować z tym Polprazolem? Te kuleczki wrzuca się do karmy, są maleńkie i kot ich nie zauważa nawet.

Znalazłam ulotkę Polprazolu, podają, że przy niewydolności nerek nie trzeba zmieniać dawkowania leku. Nie piszą nic o tym, że jest niewskazana. Moja wetka też mówiła raczej o Polprazolu niż ranitydynie, że lepiej się sprawdza.

Z tego co podano na ulotce to jest to lek z grupy inchibitorow pompy protonowej. Sa to najlepsze leki na nadkwasote. Wiem to tez z wlasnego doswiadczenia . Jedyny mankament to to ze inhibotory pompy protonowej potrzebuja dwa lub trzy dni, zeby zatrzymac produckcje kwasu zoladkowego. Jutro , najdalej pojutrze Marchewka powinna sie poczyc duzo lepiej. Z wlasnego doswiadczenia tez wiem, ze lek trzeba brac bardzo regularnie .

Może dlatego nasza wetka odchodzi od ranitydyny? :roll: Mówiła mi, że zdecydowanie lepiej działa Polprazol i ona teraz wybiera ten lek, jeśli tylko nie ma żadnych przeciwwskazań.
To może dla Marchewy w ogóle lepiej by było przejść na ten Polprazol?
U nas się sprawdzał.

aga9955 pisze:Złapałam kote na jedzeniu suchego dla nerkowcow o 4 rano 8O 8O troche pojadła mokrego.......i generalnie nie ma zamiaru spac tylko chce wyjsc na taras......oszalec mozna.

:lol:
No bo po co masz sobie pospać czy coś? :wink:

A jak tam w ogóle się dziś czujemy z rana?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2008 10:37

Halo, halo, co u Was?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2008 11:51

generalnie całkiem calkiem sie czujemy.....troche jemy , dostajemy lekarstwa i jakos tam dzien nam mija. Jest spokojnie. Mamy wytrzymac do jutra rana bez kroplowki......
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2008 12:56

No to uf, bo już się zaczynałam martwić, że taka cisza.

To ja wracam do pracy, a Wy się relaksujcie, bo dziś dzień bez kłucia :)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2008 13:06

Relaksujemy sie na tyle ile mozna:) i dziekujemy....Njagorsze ze rodzina zaczyna chorowac:( Ja tez sie czuje srednio...młodszy syn ma katar i zaczyna sie infekcja.....całkiem ludzka :)ale damy rade. Kota aktywna cały dzien i od okna do okna i nadziera paszczu bo chce wyjsc......na takie zimno 8O brrrr
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2008 13:28

Dużo świeżo ukręconego soczku z pomarańczy trzeba pić w ramach profilaktyki :wink: Był czas, że codziennie wypijałam przynajmniej 0,5 litra, często więcej, i nawet kataru nie miałam. Przez kilka ładnych miesięcy.
A Wy dodatkowo jesteście osłabieni stresem, wiec musicie się zabezpieczać porządnie.

A zimno jest paskudnie :evil:
Czy Marchewa nie zdaje sobie sprawy z tego, że na dworze jest obrzydliwie? :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2008 13:33

No chyba nie zdaje sobie sprawy ze jest okropnie.....ona chce wyjsc i tyle.
No ale dyskutujemy i ja tłumacze ze nie mozna bo jest chora i jest zimno i ogolnie do du... Nie wiem czy chwyta ale na moment przestaje wyc:) Troche je co mnie cieszy i pierwszy raz zobaczyłam jak kotu sie odbija 8O 8O 8O normalnie bekneła ale jak 8O jak stary dziadyga
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2008 14:39

Kurcze nochal sie robi blady i sluzowki tez........juz sama nie wiem. Zobaczymy jutro od rana wyniki krwi:(
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2008 16:45

Ojej, a może to tylko takie wrażenie?
Może oświetlenie złe czy coś? :(

Ona nie dostaje EPO teraz?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2008 17:02

Nie dostaje Epo ...ma dostac jutro w zaleznosci od wynikow badan krwi....musimy zbadac hemotokryt i poziom zelaza. Wszystko wyjasni sie jutro.....a ja sie boje okropnie. Zauwazyłam ze nochal blednie jak ona siedzi w zimniejszym miejscu i nie rusza sie. Jak chodzi czy je lub jest ogrzana to nochal jest znowu rozowawy.....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2008 17:10

Może to kwestia ciśnienia? Jak się rusza, to ta krew krąży szybciej jakoś i lepiej wypełnia naczynia?
Nie wiem, czy to się jakoś łączy, ale to samo obserwowałyśmy u kota mojej mamy. Nawet moje zdrowe koty mają nosy nieco bledsze rano, zaraz po spaniu, a jak tylko się ruszą to kolor się pogłębia (oczywiście nie są blade, tylko mniej intensywnie różowe). Wyjątkiem jest, jak śpią gdzieś zagrzebane albo poprzytulane do siebie - wtedy mają różowiutkie nochale po pobudce.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2008 17:14

No własnie nie wiem, moze to sprawa cisnienia krwi ogolnie.....teraz np. spi na ulubionej podgrzewane półce i ma nochal rozowy........spi spokojnie i prawie wywalona na plecy ....sama juz nie wiem miotam sie i denerwuje...musze dowalic tablety z niebieska nakretka......bo oszaleje. Ale tych porannych badan to sie boje i tak strasznie..........chyba nie pospie wcale dzisiaj...
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2008 17:32

Ja ostatnio dwa razy latałam do weta, bo Puma miała białe śluzówki.
U weta okazywało się, że wszystko jest ok.
Nawet wyniki badań były w porządku...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon wrz 15, 2008 17:36

Dzieki dziewczyny bez Was bym oszalała ........nie spodziewam sie jutro cudu ale mam nadzieje ze bedziemy mogły dalej walczyc i chociaz podac epo......i ze nerki zaczeły pracowac...... i biedzie sie czego trzmac....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 31 gości