Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AlkaM pisze:galla pisze:Aga, jeśli tę ranitydynę ciężko jest podać, to może jednak spróbować z tym Polprazolem? Te kuleczki wrzuca się do karmy, są maleńkie i kot ich nie zauważa nawet.
Znalazłam ulotkę Polprazolu, podają, że przy niewydolności nerek nie trzeba zmieniać dawkowania leku. Nie piszą nic o tym, że jest niewskazana. Moja wetka też mówiła raczej o Polprazolu niż ranitydynie, że lepiej się sprawdza.
Z tego co podano na ulotce to jest to lek z grupy inchibitorow pompy protonowej. Sa to najlepsze leki na nadkwasote. Wiem to tez z wlasnego doswiadczenia . Jedyny mankament to to ze inhibotory pompy protonowej potrzebuja dwa lub trzy dni, zeby zatrzymac produckcje kwasu zoladkowego. Jutro , najdalej pojutrze Marchewka powinna sie poczyc duzo lepiej. Z wlasnego doswiadczenia tez wiem, ze lek trzeba brac bardzo regularnie .
aga9955 pisze:Złapałam kote na jedzeniu suchego dla nerkowcow o 4 rano![]()
troche pojadła mokrego.......i generalnie nie ma zamiaru spac tylko chce wyjsc na taras......oszalec mozna.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 31 gości