Przykra sprawa...

Indywidualne aukcje na kocie potrzeby

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt wrz 12, 2008 14:47

To niech się tym zajmą a nie dyskusją. Z mojej strony dyskusja zakończona - żeby było jasne.

PS. Miałam na myśli, że teraz jakoś nie widać aby gdziekolwiek na bazarku były w aukcjach o jakich tak głośno mówią. TERAZ.
ObrazekObrazek
:)

Kay

 
Posty: 519
Od: Śro wrz 03, 2008 14:34

Post » Nie wrz 14, 2008 21:53

Uschi pisze:Tak jest napisane przez moderatora w pierwszy m poście Zasad Bazarku
Estraven pisze:1. Niniejsze podforum służy do zakładania i prowadzenia prywatnych wątków aukcyjnych w celu uzyskania środków na pomoc dla kotów wolnożyjących, schroniskowych, azylowych, fundacyjnych i innych, które nie są albo nie mogą być otoczone właściwą troską przez ich własnych opiekunów.[...]


Warto poczytać zasady danego forum, zanim zacznie się na nim udzielać...

Zasadniczo właściwie kot Kay może podejść pod tą kategorię. Nie siedzimy u tej osoby w portfelu, może nie stać jej na utrzymanie tego kota.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie wrz 14, 2008 22:30

Powiem tak:

Tak samo może potrzebować pomocy ktoś, kogo kot musi przyjmować leki/leczniczą karmę/specjalną pastę/etc. przez cały czas [nie oszukujmy się, że karma lecznicza czy nawet lecznicza pasta (400 gram kosztuje 18zł, 3,5 kg ok. 90/100zł, 12 saszetek ok.50zł, - na miesiąc trzeba mieć 200 złotych na bank na karmę + koszty przesyłki takiego zamówienia - podaję ceny tańsze niż w zoologiku, bo w zoologiku wyszłoby ok. 300 złotych, pasty polecane przez dziewczyny kosztowały w internecie od 40 do 50zł) to jest "zwykłe" karmienie] jak i ktoś gdzie kot miał nieszczęśliwy wypadek i potrzebuje badań, które także są drogie. Nie rozdzielałabym tych przypadków na zasadzie, bo to jest karma. Dla kogoś może to jest tylko karma. Dla mojego kota to jest warunek, aby SUK nie powróciło i nie było znów przeżywania tego wszystkiego od nowa "bo nie miał karmy".

Nie zaglądam w portfel tym, którzy zbierają na badania etc. I wolałabym, aby nikt nie prowadził sobie uwag na mój temat, kiedy powiedziałam, że temat zakończony - ja nikogo w taki sposób nie obmawiam "czy go stać, czy nie stać". Jeśli ktoś ma wątpliwości czy uwagi w takim tonie to myślę, że od tego istnieje PW. Bo myślę, że nikt by nie chciał potem kiedyś jak sam będzie potrzebował pomocy dostać "zimnym wiadrem" czytając pod swoimi aukcjami uwagi, które wcale aukcji się nie tyczą typu, że "kot nie istnieje", "może jej nie stać", "może ona wcale nie ma kota" może coś tam etc. Słusznie ktoś tutaj zauważył, że potem może to obrócić się przeciwko komuś innemu. I niczemu winny kot nie otrzyma pomocy/leków, bo ktoś miał zły humor i musiał sobie pokomentować na forum... Szczerze mówiąc nie chciałabym być na miejscu osoby, która potem przeczyta pod swoimi uwagami, że kot umarł...

Jakby ktoś był wredny to napisałby, że jak się ma zwierzę to, że powinno nas być na nie stać, a jak nie to nie bierz. Tylko nie zapominajmy, że los nie wybiera i tak samo jak ktoś kogo nie stać znajdzie chorego kotka, chce mu pomóc i bierze kotka z ulicy, na czas leczenia ma go u siebie w domu i szuka tutaj wsparcia sprzedając coś, tak samo i osoby, które miały zdrowego kotka, a nagle okazuje się, że ma SUK (i padaczkę do tego) i groziło mu cewnikowanie etc. i mimo wykurowania go jako tako musi mieć specjalną dietę weterynaryjną, żeby akcja się nie powtórzyła, kierują się takimi samymi intencjami - pomocy zwierzęciu, które mają pod swoją opieką i za które odpowiadają - nawet jeśli jest na tzw. mieszkaniu tymczasowym.

Kilka osób tutaj coś wystawia, kalendarze, ubrania, książki, figurki co może, aby jakoś na te badania/leki/karmy lecznicze/etc. dołożyć. Gdy tu weszłam odebrałam to jako, że jeśli jest tutaj coś, co może mi się przydać np. taki długopis/kalendarz, to pomyślałam sobie tak... Czy wolę kupić długopis, którego kupno pomoże potrzebującemu kotu czy taki ze sklepu, na którym zarobi sobie jakaś firma? Wg. mnie obie strony - osoby wystawiające i licytujące coś zyskują też na polu duchowym. Osoba wystawiająca otrzymuje pomoc i wsparcie, ma z kim podzielić się problemem, komu opowiedzieć historię choroby etc., a te, które kupują mają okazję pomóc zwierzęciu, które tego potrzebuje, a niesienie pomocy także powinno być przyjemnością, potrzebą, którą powinien odczuwać każdy człowiek.

Kupiłam kolczyki takie z kocimi łapkami. I wiecie o czym pomyślę, gdy np. je założę? Że dzięki temu zakupowi jakiś kotek otrzymał leki/badania/lecznicza pastę/coś co mu pomogło i dzięki temu będzie mógł dłużej tuptać łapkami wśród nas żywych i innych kotków. I jak dla mnie taka rzecz ma większą wartość niż kolczyki choćby były ze złota i z diamentami od jubilera - bo może małe, może niedrogie, ale jakiemuś kotkowi uratowało to życie/zdrowie.

I mam nadzieję, że takie podejście mają osoby będące tutaj w miejscu, gdzie są nie tylko miłośnicy kotów, ale i osoby, które te koty mają i czasem jak każdy człowiek potrzebują wsparcia innych. Mam nadzieję, że nikt mnie tutaj nie zrozumie ani nie odbierze źle. Starałam się jak najwierniej odzwierciedlić słowami to, co miałam na myśli w tej sprawie.

Pozdrawiam,
Kay.
ObrazekObrazek
:)

Kay

 
Posty: 519
Od: Śro wrz 03, 2008 14:34

Post » Nie wrz 14, 2008 23:17

[...]
Ostatnio edytowano Wto sty 03, 2012 17:32 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie wrz 14, 2008 23:30

Powiem tyle.

Wystawiam, ponieważ obecnie potrzebuje wsparcia. Jak każda inna osoba. Myślę, że nawet osoby, które potrzebują na leki a mają na nie nie wystawiają tutaj rzeczy i podobnie będzie w moim przypadku jak się sytuacja unormuje.

Różne są sytuacje w życiu i każdy czasem musi jakoś sobie radzić. I nie dzielę tego na to czy chodzi o wypadek czy leki czy coś - bo każda z tych sytuacji u każdego może inaczej wyglądać/być odbierana przez użytkowniczki tutaj.

Może dla Ciebie 200 złotych miesięcznie to mało.

Dla innych to może być dużo.

Pozdrawiam.

PS. Gdybym miała zdrowego kota to nie karmiłabym go tak droga karmą jak RC. Nie jest zdrowy, musi mieć RC Urinary, bo ma tendencję do SUK. Policz sobie codziennie jedna saszetka przez miesiąc (ok. 130 złotych + chrupki 3,5 kg - 95zł).
Ostatnio edytowano Nie wrz 14, 2008 23:37 przez Kay, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
:)

Kay

 
Posty: 519
Od: Śro wrz 03, 2008 14:34

Post » Nie wrz 14, 2008 23:35

Wydaje mi się - bo nie policzyłam dokładnie - że Urinary na miesiąc dla jednego kota kosztuje mniej niż 200 zł. Poszukaj w sklepach internetowych.

Wbrew pozorom nie życzę Ci źle ;)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie wrz 14, 2008 23:39

Nie mówię, że życzysz źle.
Po prostu każdy radzi sobie jak może. Temat o tańszych karmach założyłam na Koty'ach, ale jedyne gdzie znalazłam taniej to Allegro.

(Przenosze dalszą dysksuję tutaj:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80 ... highlight=)
ObrazekObrazek
:)

Kay

 
Posty: 519
Od: Śro wrz 03, 2008 14:34

Post » Pon wrz 15, 2008 8:46

Dziewczyny, dajcie spokój. Zarówno wystawianie Bazarków jak kupowanie wystawionych na nich fantów są dobrowolne i jeśli obie strony się dogadają to innym nic do tego.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon wrz 15, 2008 14:01

Amica pisze:Dziewczyny, dajcie spokój. Zarówno wystawianie Bazarków jak kupowanie wystawionych na nich fantów są dobrowolne i jeśli obie strony się dogadają to innym nic do tego.

Może...
Wyraziłam swoje zdanie, no. Mam nadzieję, że nie byłam nieprzyjemna, nie chciałam zaglądać Kay do kieszeni, po prostu wydało mi się, że to było niewłaściwe zachowanie i starałam się to uzasadnić. Przepraszam, Kay, jeśli Cię uraziłam.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon wrz 15, 2008 14:45

Każdego, kto tutaj chce pomóc kotkowi, którego ma pod opieką zabolałoby takie potraktowanie przez innych, którzy ponoć też koty kochają i działają na ich rzecz.
ObrazekObrazek
:)

Kay

 
Posty: 519
Od: Śro wrz 03, 2008 14:34

Post » Śro wrz 17, 2008 17:15

_bubu_ pisze:A ja się chciałam poskarżyć na redmaine . Zakupiła koci portret ponad miesiąc temu. Wielokrotnie obiecywała , ze wpłaci " jutro ", ja naiwnie czekałam, dawałam kolejną szansę i kolejną. Pytałam grzeczenie czy chce zrezygnować , wtedy bym szybciej wystawiła portret ponownie na bazarek a nie czekała tyle czasu. Ale ona konsekwentnie nadal obiecywała "jutro " , miała nawet przesłać dowód wpłaty na maila. Oczywiscie nic nie dostałam :(. Ostrzegam wszystkich przed ta osobą. Koty które mam pod opieka bardzo potrzebowały tych pieniedzy, długi w lecznicy naglą a ja straciłam czas przez redmaine . portret przeleżał u mnie w domu. Druga osoba która również licytowała ale przegrała z redmaine , nie mogła pozniej kupić już portretu bo widząc że redmaine wygrała zakupiła coś innego i pieniadze się skończyły. także zostałam z długami i portretem. Dodam , ze aukcja zakończyła się 20 lipca ! :evil: kontakt beznadziejny , mimo ze była aktywna na miau , ignorowała moje wiadomości, musiałam wysyłac ponownie aby w końcu odpowiedziała..
jeśli ktoś nie ma zamiaru kupic - niech nie bierze udziału w licytacji ! :evil:
ostrzegam przed redmaine bo licytuje dla zabawy. Porteret został w końcu wystawiony ponownie na licytacje. mam nadzieje że ktoś go kupi i w końcu spłace chociaz częśc długu..


Ta pani o której piszesz hoduje MCO i SIA. Nie sądzę aby dorosła osoba licytowała dla zabawy.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob wrz 20, 2008 12:28

Cameo - dla mnie nieistotne kim ona jest. Fakty mówią za siebie.

_bubu_

 
Posty: 2778
Od: Nie lip 22, 2007 21:58

Post » Sob wrz 27, 2008 10:05

Cameo pisze:
_bubu_ pisze:A ja się chciałam poskarżyć na redmaine . Zakupiła koci portret ponad miesiąc temu. Wielokrotnie obiecywała , ze wpłaci " jutro ", ja naiwnie czekałam, dawałam kolejną szansę i kolejną. Pytałam grzeczenie czy chce zrezygnować , wtedy bym szybciej wystawiła portret ponownie na bazarek a nie czekała tyle czasu. Ale ona konsekwentnie nadal obiecywała "jutro " , miała nawet przesłać dowód wpłaty na maila. Oczywiscie nic nie dostałam :(. Ostrzegam wszystkich przed ta osobą. Koty które mam pod opieka bardzo potrzebowały tych pieniedzy, długi w lecznicy naglą a ja straciłam czas przez redmaine . portret przeleżał u mnie w domu. Druga osoba która również licytowała ale przegrała z redmaine , nie mogła pozniej kupić już portretu bo widząc że redmaine wygrała zakupiła coś innego i pieniadze się skończyły. także zostałam z długami i portretem. Dodam , ze aukcja zakończyła się 20 lipca ! :evil: kontakt beznadziejny , mimo ze była aktywna na miau , ignorowała moje wiadomości, musiałam wysyłac ponownie aby w końcu odpowiedziała..
jeśli ktoś nie ma zamiaru kupic - niech nie bierze udziału w licytacji ! :evil:
ostrzegam przed redmaine bo licytuje dla zabawy. Porteret został w końcu wystawiony ponownie na licytacje. mam nadzieje że ktoś go kupi i w końcu spłace chociaz częśc długu..


Ta pani o której piszesz hoduje MCO i SIA. Nie sądzę aby dorosła osoba licytowała dla zabawy.

u mnie wygrala ostatnio bazarek i wplata byla natychmiast, nie mam zadnych zastrzezen :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto wrz 30, 2008 13:07

Nieprawdą jest, że na bazarkach nie licytuje się na rezydentów. Licytuje się, i to jak najbardziej. Sama brałam udział w takich licytacjach!
I z drugiej strony pytanie - co jeśli ktoś ma kota, który nagle zachoruje? Bardzo poważnie. I nie stać go na leczenie? Lepiej, jeśli wystawi bazarek, niż jeśli nie podejmie takiego leczenia.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto wrz 30, 2008 14:37

Never pisze:Nieprawdą jest, że na bazarkach nie licytuje się na rezydentów. Licytuje się, i to jak najbardziej. Sama brałam udział w takich licytacjach!
I z drugiej strony pytanie - co jeśli ktoś ma kota, który nagle zachoruje? Bardzo poważnie. I nie stać go na leczenie? Lepiej, jeśli wystawi bazarek, niż jeśli nie podejmie takiego leczenia.

Mimo wszystko co innego jeśli na rezydenta wystawi bazarek, dajmy na to, jopop, której zasług na tym forum chyba nie trzeba wymieniać, a co innego jeśli będzie to osoba nowa, która ma jednego kota i nie prowadzi żadnej działalności charytatywnej. Nie mówię, że nie może wystawić bazarku, nie mam też nic przeciwko jeśli ktoś zalicytuje. Ale ja osobiście wolę udzielić pomocy, osobie, która naprawdę ma nóż na gardle. Jeśli mam jakieś ale - nie licytuję, po prostu. Zakończmy może ten temat.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości