i znow sie dokociłam
mama wygladnela dzis kolo 10 rano przez okno na podworko..i co zobaczyla

malucha biegajacego pod smietnikiem. Ludzi pelno, samochody jezdza
transporterek, kabel mojego TZ i po pol godzinie (

) byla juz moja. Byla, bo okazala sie dziewczynka! Ma ok. 2 mcy. Od razu wet.
Pchly skakaly po niej jak po trampolinie. Nie mowiac o tym co znalezlismy w uszkach

czyscili chyba z 20min

Odrobaczyl. Odridelmylem mam ja traktowac dwa razy dziennie.
Teraz siedzi na balkonie w klatce wystawowej Heni, ktora musze oddac juz w poniedzialek! Mala jest dziczkiem..kiedy ja mam ja socjalizowac
wstawiam zdj.
