Zulka kochana........

Kubulek też wrąbał z ketchupem ale chyba woli jednak solone. On w ogóle lubi bardziej takie ludzkie jedzenie niż kocie. Nawet hamburgera wciągnie-oczywiście kawałek

No a Blu tylko patrzy swoimi wielkimi jak u sówki oczkami i myśli,myśli i ziewa. Kubulek jest bardzo kontaktowym kotkiem, wszystko go interesuje, zawsze "otwiera" drzwi (razem z Salunią ) gdy ktoś przychodzi, zagląda do siatek, pomaga w gotowaniu a nawet w sprzątaniu. No pociecha z niego. Blu jest zupełnie inna- to wielki śpioch. Przenosi się tylko z łóżka na kanapę, dalej po kolei po wszystkich krzesłach, potem fotele no i trzeba tez pospać na blatach kuchennych. wiem, że persiki to takie śpioszki no ale Blusiaczek to już chyba śpioch na potęgę
