Przesyłka upc

Maluchy słodziutkie, zero strachu przed większymi kotami. Wywaliłam im myszki, kulki i co tam jeszcze było i zaczęła się zabawa. Te dwa jasne trzymają się razem a burasio troszkę z boku, chyba jest nieśmiały/a.
Najodważniejszy jest ten z dłuższym włosem.
Moje koty pochowały sie w strategiczne miejsca, tylko jak zwykle Michał jedyny zachował się jak dobry gospodarz: przywitał maluchy i próbuje się z nimi bawić. Jeszcze nie jadły, są zbyt zajęte zabawą.
Po południu napisze więcej.