Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IV

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob wrz 13, 2008 15:14

Semen mnie przeraził dziś, wygląda strasznie, po prostu strasznie. Mordka i uszka to jedna rana, a mimo to, jak go niosłam do szpitalika to mruczał crying


co sie dzieje z Samenem? Od czego te rany?
Może założyć mu osobny wątek?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 15:25

o to jak chcecie dom dla klona Banany to ja Wam wytrzepie jak z rekawa ;) normalnie jakby ja kto podmienil, zareczam, nie podrzucilam Bananki do schronu ;)

co do nowych kotow, kotow chorych to zalamka :(
nie ma juz gdzie ich upychac. Plusem jest ze adopcje ruszyly i moze jakis DT gdzies sie znajdzie.

dziewczyny watek dla Semena, Jacka i Bella, to jest ich szansa na zycie i dom.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 13, 2008 15:31

Ja nie mogę przestać myśleć o Jacku :(:(:( zaraz będę robiła mu wątek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob wrz 13, 2008 15:31

ruru, będę chciała założyć mu wątek, czekam tylko na zdjęcia, bo robiła je Sis...
Semen już jak trafił do schronu miał problemy ze skórą, z karty wyczytałam (o ile jeszcze pamiętam troszkę łaciny), że miał zapalenie uszu, spowodowane świerzbem. Dwa tygodnie temu był chudziutki i strasznie mu sierść leciała, Krzysiek wyczesywał mu dredy, miał troszkę jakby grzybka przy uszkach, ale nie było tragicznie. Dziś to normalnie masakra :(
nosek oblepiony ( i w środku i na zewnątrz) czymś, nie wiem, wyglądało jak zaschnięta krew, ale nie chciałam go męczyć i odrywać tego na sucho. Cały łebek i uszy w jakimś paskudztwie, ja nie wiem, czy to jest grzyb, czy co... i do tego ta pozycja. Skulony, podparty na łapkach, z noskiem wbitym w ziemię. Jak go zobaczyłam, to myślałam, że już nie żyje :( Był na ogólnym boksie, ale jak tylko zwolniło się miejsce w szpitaliku po długowłosym Futrzaku z neurologicznymi problemami, co poszedł dziś do domku, to natychmiast przenieśliśmy Semena. Dr Jola mówiła, że na ogólnym boksie Semen był leczony, ale to stary kot, z ząbkami ma problem, może nie dopchał się do miski z mokrym i głodował?...? dostał dużo galaretki z Bozity, jadł ze smakiem. Troszkę to niesprawiedliwe, bo inne koty dostały mięsko już prawie bez galaretki, ale trudno.

Tak mi go żal, że nie wiem... to cudo, nie kot. On chyba nawet jak będzie umierający, a i tak będzie się przytulał i mruczał :cry:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 15:34

Etka pisze:o to jak chcecie dom dla klona Banany to ja Wam wytrzepie jak z rekawa ;) normalnie jakby ja kto podmienil, zareczam, nie podrzucilam Bananki do schronu ;)
.


a jak myślisz? trzep tym rękawem, ino mig ;)

ale podobne, nie?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 15:43

Żal mi straszliwie tych wszystkich chorych, załamanych bied :cry:
najbardziej boli, gdy się wie, że wystarczyłoby kilka tygodni w domu i każdy z nich byłby jak nowy :cry:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 15:43

baardzo podobne, gdybym wydala Bananke tobym pomyslala ze ktos ja oddal do schronu.
Napisalam maila do takich milych mlodych ludzi ktorym Bananke odmowilam bo nie maja drugiego kota :twisted: domek fajny ale nie wiem czy nie maja mnie za wariatke :twisted:
Poczekam czy sie odezwa.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 13, 2008 15:54

Etka pisze:baardzo podobne, gdybym wydala Bananke tobym pomyslala ze ktos ja oddal do schronu.
Napisalam maila do takich milych mlodych ludzi ktorym Bananke odmowilam bo nie maja drugiego kota :twisted: domek fajny ale nie wiem czy nie maja mnie za wariatke :twisted:
Poczekam czy sie odezwa.


też się głupotami przejmujesz ;) ja już kiedyś dostałam maila, że może bym się zdecydowała, "czy chcę sprzedać tego kota, czy zastanawiać się czy ich psu, oddanemu dwa dni wcześniej do schroniska, jest smutno" :twisted: zgadnij, co zrobiłam? fajnie że jest funkcja "z tego adresu od razu usuwaj" :roll:



Pisiokotku, ja Cię zamorduję normalnie za tę telewizję. :twisted: Takie sobie lekko postawione pytanie: Jakie ma Pani credo życiowe? Spróbuj wymyśleć coś, co by pasowało do sytuacji i pomogło zwierzętom w schronisku, w ciągu 15 sekund :twisted:

będzie śmiesznie 8)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 15:57

Dziewczyny - wątek Jacka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3492041#3492041 proszę zaglądajcie, podnoście


a ja idę sobie powyć bo pękło mi serce :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob wrz 13, 2008 16:16

mokkunia pisze:Dziewczyny - wątek Jacka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3492041#3492041 proszę zaglądajcie, podnoście


byłam już, Etka zrobiła piękne allegro, ale... Jack już tak nie wygląda :( (no chyba, że to zdjęcia Sis, u niej wszystkie koty wyglądają przepięknie...) Ja nie umiem, robić fotek, ale te z wątku Mokki są bardziej oddające rzeczywistość. Niestety :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 16:26

Jack taki był Inga...

Mam foto Semena z dziś :(
Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob wrz 13, 2008 16:32

mokkunia pisze:Jack taki był Inga...


no właśnie... był. Teraz to kupka nawet nie nieszczęścia, to wielka kupa beznadziei :(

Semen... on tam umrze. I to niedługo. A mógłby żyć jeszcze kilka długich lat. Mimo że nie ten kolor, to przypomina mi kota Philo z bajek Caty.

wzorem przedmówczyni, idę sobie poryczeć :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 16:59

Moze Samena udałoby się umieścić w szpitalu(ale poza schroniskiem)?
pomogę finansowo,
boję się, że w schronisku jest za dużo wirusów nie da sie go wyleczyć...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 17:01

:crying: :crying: :crying:

Dziewczyny, o której jutro będziecie w schronie? Nie wiem o której przyjechać........

mam nadzieję, że dam radę ....... dużo smutku chyba ostatnio w schronie...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 17:29

Muszę się zebrać w jeden kawałek i napisać. Głowa pełna Jacka, serce też, ale przecież jeszcze tyle bied zostało, bied anonimowych. Nie mogę siedzieć i beczeć, muszę o nich napisać.
Dziś dzień chłodny, wietrzny, smutny.
W szafie była koteczka... różowa. Dostała imię Pinky, nie ma numerka, to ta kotunia z niedowładem, jeszcze dziecko, może 5 miesięczne. Dziś trafiła już na ogólny boks, jest w jedynce. Z chodzeniem ciężko, ale w szafie doskonale radziła sobie z wchodzeniem i korzystaniem z kuwety.
Obrazek
Obrazek
Nagrałam filmik. Niewiele prób chodzenia Pinky na nim podejmuje, ale można zaobserwować w jaki sposób się porusza.
http://pl.youtube.com/watch?v=ceSM9iZ2yLg
Jest grzeczna, łagodna, miziasta.


Olinek nr 109
jest cieniem samego siebie. Wielka głowa i reszta jakby od innego kota. Chudy, wklęsłe boczki, zaczynają się mu tworzyć dredy. Dziewczyny, może by zrobić mu badania krwi, testy? Martwi mnie ta bidka :(

Obrazek

Nie udało mi się obejrzeć w dwójce kota. Wielkiego. Pierwsze co o nim pomyślałam to to, że wygląda jak Cyryl Magiji. Mam tylko jego czubek głowy na fotce, bo schował się za innym prychającym aż miło kotem.
Ciekawa jestem kim on jest.
Obrazek

Odkryłam za to pięknego kota, z pyszczka to mi wygląda na kotkę, ale niestety to wszystko co wiem. Mieszka w 1 boksie, ma numerek 120. Nie wiem jaka jest poza tym, że piękna bo co ja krok do niej to ona 3 do tyłu :) No i tak sobie biegałyśmy po całym wybiegu.
ObrazekObrazek

Rudy jeszcze chyba nie do końca jest świadomy swojej obecnej sytuacji, spał wyluzowany
Obrazek

I jeszcze jedna bieda. Dziewczyny, możecie jutro ją sprawdzić w karcie?
Obrazek

Maluszki ze szpitalika, leczenie zakończone, mogą iść do adopcji
Obrazek Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], bpolinski33, Haniazyl66, kota_brytyjka, Meteorolog1, Wojtek i 88 gości