Miałam gości - znajomi na piffko ......
Interwencja udała się tylko połowicznie .......udało się kotkę wypuścić ....
Czmychnęła w bezpieczne miejsce za kratę , a maluszek został w środku - w piwnicy i za nic nie chciał wyjśc .....
Z tego co widziałam , ma jakieś 5 tygodni ....
Plan jest taki : ponieważ życie malucha jest poważnie zagrożone , bo w tym cholernym bloku , liczącym ze 20 klatek , mieszka jakiś zwyrodnialec , któy w bestialski sposób morduje kocięta

, jutro łapiemy kocicę i pojedzie na sterylkę , a maluszka zabierzemy .......tylko gdzie ?:(
Szkoda go do schroniska , bo on jest maluteńki .......
Powinien zostać z mamą , ale zostawić je tam ? Ryzykować ? Bez sensu .....
Kocica po sterylce wróci do tego bloku - mieszka tam już długo , da sobie radę ......przestanie rodzić ....
Ktoś chętny na maluszka ? Na dt ? Jest ślicznym burasiątkiem z białymi skarpeteczkami ....
Z daleka , jak widziałam , oczka chyba czyste , ale pewności nie mam ....
A teraz muszę iśc obrządek zrobić , kuwety cuchną , że nos wykręca
Tiffkę ponaświetlać , pomiziać itd ......
mama007 , jeżeli jedziesz wcześniej do Krakowa , to oczywiście możesz zabrać Tiff ...
A Tiff ma wieźć Monika

z tym , że nie do końca znamy datę .....
Którego dokładnie Ty jedziesz ? i czym ? Autem , czy pociągiem ?
Kasiu , napisz mi na PW swój nr telefonu , bo wczoraj zamiast zapisać sobie , kliknęłam niechcący "usuń "
I ucałowania od Tiffany dla nowej pańci !!!!!!!!!