SZCZESLIWE ZAKONCZENIE - WSZYSTKIE W DOMKACH :)

[alessandra]

poprosiłam o bannerek dla maluszka, wstawie do podpisu
może szybciej znajdzie sie jakieś dt?

[Janosia]

podrzucam bo ważne!

[alessandra]

i już jestes mały Wiktorku w moim podpisie,
tylko domku brak

[bumbecki]

o rany! dziekuje Ci bardzo za banerek, ja nie umiem takich cudow robic...
jeszcze raz bardzo dziekuje, mam nadzieje, ze zadziala

[alessandra]

oj, nie moja to robota,
tutaj jest kod:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/8fn9][img]http://iup.in/img/guest/w.jpg[/img][/url]

Taki będzie ok?

wstaw do podpisu w profilu

[maxiking]

podnosze , bo wazne

[bumbecki]

oczko Wiktorka ciagle zarasta mimo rozrywania, ale walcze o nie. A tu dwa kolejne maluchy, tkwiace w piwnicy. Sa w lepszym stanie, oprocz tych jest jeszcze czarna koteczka, ta trzyma sie najlepiej i bialo-bury kotek z jednym chorym, owrzodzonym oczkiem. Kotki sa przyjacielsko nastawione do ludzi, tylko brac problem w tym, ze kompletnie nikt ich nie chce...

Wasyl i Wituś

[alessandra]

witaj bumbecki
porobię ogłoszenia na kilku portalach tym maluszkom,
podaj mi tylko dane kontaktowe do Ciebie, tel. mail i jakie miasto (na pw może być), ponieważ musze te dane umieścić w ogłoszeniu,
a takze w jakim mniej wiecej sa wieku i ile jest kociaczków, jakiej maści
oczywiście, im wiecej zdjeć , tym lepiej

[AnielkaG]

Nikt nie chce kotów z piwnicy. Ktoś musi je wziąć do domu, poleczyć , oswoić, nauczyć życia w mieszkaniu. Każdego małego kota z domu się odda, z piwnicy to tylko dla "wtajemniczonych", nie wyobrażam sobie dania komuś kto nie ma dużego doświadczenia z kotami takiego chorego malucha...
Kotów jest zatrzęsienie, jak ktoś ma wybór weźmie zdrowego, domowego (albo "zrobionego" na domowego) kota. Taka jest niestety smutna prawda.

[Janosia]

Ale do jasnej ciasnej - co się dzieje z warszawiankami? Lublin, Wrocław, Sosnowiec - pyk i DT jest - a tu tragedia a DT nie ma! Ja mogę je gdzieś zawieźć - jak trzeba będzie to w transporterach i pociągiem tylko nie każcie mi daleko jechać!! Mogę je też w okolicach warszawy porozwozić! Kto je weźmie?

[Janosia]

A jak trzeba to i jakąś wyprawkę dorzucę...

[AnielkaG]

Myślę ze wszyscy co mogą mieć tymczasy są zapchani na maksa. Ja nie mogę, mam Luśkę, którą oddaję na doleczenie bo muszę zabrać 5 kociaków z lecznicy na oswajanie, żeby właśnie zrobić je na bóstwa i dobrze ulokować. Znalazłam to doprowadzę sprawę do końca...A teoretycznie nie mogę mieć tymczasów, nie mam jak ich izolować, moja stara kotka się stresuje, mam w tej chwili 3 koty, dziecko i TEŻ pracuję. Ale nikogo nie proszę o pomoc, bo wiem ze dziewczyny mają po kilkanaście kociąt...

[Janosia]

No wiadomo.. Ale tak jak mówiłam - koty na leczenie mogę gdzieś podrzucić - może zamknijmy się do woj. mazowieckiego i gołe nie pójdą tylko żeby się DT znalazł

[AnielkaG]

Podrzucę, tylko tyle mogę

[Janosia]

No to hop do góry!