Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

» Czw wrz 11, 2008 14:22

Dzięki za kciuki.

Zowisia pisze:u Czesia (DT: Bungo) podzialala mielona surowa wolowina ..

Problem w tym, że Audio je. Właściwie je wszystko, jak trzeba - i suche i mokre i mięsko. Tylko je malutko. Po prostu - nie chce więcej. I nawet nie chodzi o to, że nie może się do misek dopchać, czy coś w tym stylu. Podchodzi, zjada troszkę i odchodzi.

Mam wrażenie, że po tym Metacamie je jakby więcej. A to by znaczyło, że coś ją bolało i dlatego nie jadła. Tylko co? Gorączki przecież nie miała.

» Pt wrz 12, 2008 7:38

Nie ma to, jak przejechac sie z kotem do weta - nic tak nie zaciesnia wiezi. Audio od wczoraj nie moze sie ode mnie odkleic. W nocy spala przytulona do mojej twarzy.
Martwi mnie jednak bardzo. Wyglada podobnie, jak Agrypina. Chudnie, siersc ma nastroszona. Chyba nie ma wyjscia i bede musiala zaczac ja dokarmiac. Najwyrazniej sama nie jest w stanie zjesc wystarczajacej ilosci.

Reszta jakos sie trzyma. Zaplakane oczy powoli sie lecza.

Ze spraw calkiem niekocich. Chyba jestem juz w tym wieku, ze odzywaja sie dawno niewidziani i nieslyszani znajomi, ktorzy pragna odnowic kontakty. I wlasnie w ramach takiej `odnowy` nie bylo mnie wczoraj po poludniu w domu. Kiedy wrocilam, wszystko wydawalo sie byc w jak najlepszym porzadku. Zadowolona polozylam sie spac. A dzis rano, moje dziecko uraczylo mnie `przezabawna` opowiescia, jak to moj goopi pies zezarl kolezance mojego syna buty i jak musiala zadzwonic po swoja mame, bo nie miala w czym wrocic do domu.
Cudnie, normalnie CUDNIE.
Musze dzis zadzwonic do tej mamy i chociaz przeprosic, bo rekompensaty finansowej obie panie nie przyjely...

» Pt wrz 12, 2008 7:43

Kiedyś wyszłam z korepetycji w nadpoczętych przez pieska butach.
Buty były skórzane, a pies myśliwski.
Pewnie się cieszył, że zwierzynę jakowąś upolował

» Pt wrz 12, 2008 13:18

A tak sobie po cichutku zaanonsuje...

Jesli, to wszystko, o czym dostaje sygnaly, dojdzie do skutku, to bedzie sie dzialo. Oj, bedzie.

Na cito, natychmiast potrzebuje pomocy w oglaszaniu moich tymczasow. Opieka nad nimi, ich oporzadzanie wyczerpuje nie tylko moj czas, sily, emocje i fundusze ale rowniez zdolnosci organizacyjne. Cokolwiek wykracza poza to, co bezposrednio zwiazane z zajmowaniem sie kotami, przerasta moje sily.
Moge wyslac zdjecia, ale blagam, niech ktos napisze teksty i powrzuca ogloszenia w sieci. Bo za chwile sie zakorkuje i nie bede sie nadawac do niczego.

» Pt wrz 12, 2008 13:31

Ale tajemnicza jestes Aguniu :wink:

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Pt wrz 12, 2008 16:54

kcesz wyjechac za granice?

mogiem troche pomoc z ogloszeniami :wink:

» Pt wrz 12, 2008 18:06

Beata pisze:kcesz wyjechac za granice?

Yyyyy???

Na razie mam 1/5 tego, o czym miałam sygnały.

Reszta na razie `się potwierdza`. :wink:

» Pt wrz 12, 2008 18:07

» Pt wrz 12, 2008 18:21

Matko, nie mam zielonego pojęcia, o czym Ty piszesz :lol:

, ale trzymam kciuki. Nie pomogę, bo sama się gubię, nie mam kompletnie czasu na nic i wszystko do dupy.

» Pt wrz 12, 2008 18:24

kota7 pisze:Matko, nie mam zielonego pojęcia, o czym Ty piszesz , ale trzymam kciuki. Nie pomogę, bo sama się gubię, nie mam kompletnie czasu na nic i wszystko do dupy.

Ależ niedomyślni są użytkownicy tego forum...

:mrgreen:

» Pt wrz 12, 2008 18:37

Jeny, no co?

Za mąż wychodzisz? Rodzić będziesz? Remont robisz? Przeprowadzasz się? Jedziesz w podróż dookoła świata? :lol:

No nieee wieeeem :oops:

O, może masz pracę nową?

» Pt wrz 12, 2008 18:37

Agn pisze:
kota7 pisze:Matko, nie mam zielonego pojęcia, o czym Ty piszesz , ale trzymam kciuki. Nie pomogę, bo sama się gubię, nie mam kompletnie czasu na nic i wszystko do dupy.

Ależ niedomyślni są użytkownicy tego forum...