Never pisze:heh, fiona, Ty ciesz się że nie zostałaś uszczęśliwiona za swoje zdanie takimi epitetami, jakimi dostało się mi i paru innym osobom

Była swego czasu nagonka na osoby nie sterylizujące aborcyjnie kotek tuż przed porodem - efektem jest wielka "sympatia" jaką żywi do mnie część "zagorzałych" kastratorek.
XAgaX jest również zwolenniczką usypiania maluchów i po prostu w każdym watku dotyczącym kotek w ciązy pisze o tym, jakie ma zdanie - na szczęście robi to w formie dyskusji, a nie bicia piany.
Ja też nie umiałabym wysterylizować kotki tuz przed porodem, o usypianiu maluchów nie wspomnę... I bardzo się cieszę, że nie każdy na forum bierze udział w tym okropnym wyścigu z czasem - zdązyć przed porodem - nie ważne, czy następi on za godzinę czy za tydzień...
Śnieguła przekazuje wielkie mizianki

Never, niestety na forum pisza osoby o różnych poglądach.
Epitetami i nie tylko dostało mi się już na dogo za szczeniaki, których nie uspiliśmy.
Także wiem mniej więcej co to znaczy.
Niestety złość i jad, który wtedy poleciał jeszcze bardziej utwiedził mnie w przekonaniu, ze nie powinno się robic wysokich aborcji i usypiac miotów.
Ja szanuje decyzje osób, które decydują się na aborcję lub eutanazje ale niestety nie zawsze działa to w druga stronę.
Nie uspię zdrowego osseska ani nie zaniose na sterylkę kotki w wysokiej ciąży (pomijając fakt, zę mój wet nie zrobił by zabiegu), no chyba że ciąża stworzy niebezpieczeństwo dla zycia kotki.
Zawsze najprostszym rozwiązaniem jest uśpić lub wyciąć ale to i tak nie zmieni sytuacji bezdomnych zwierząt a jedynie ułatwi drogę człowiekowi, który opiekuje się zwierzakiem.
Jedni beda usypiac i wycinac a inne osoby, nie udzielające się na forum w tym czasie będą bezmyslnie dopuszczać do rozmnożenia swoich kotów czy psów i w ten sposób w dalszym ciągu schroniska bez końca bedą pełne.
Obawiam się, niestety, ze to nie ta droga.
Trzeba sterylizowac jak najwięcej i szukać domów dla bezdomnych zwirząt.
Jesteśmy tu po to, żeby pomagac tym zwierzakom a nie zabijac je.
Może dla niektórych bedzie to nie do przyjęcia ale dla mnie nie istnieje róznica między rozwiniętym płodem, osseskiem i 2 mies kociakiem.