EPO podane..mija czas, juz dwa lata Marchewuniu [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 11, 2008 17:39

Siuski postaram sie złapac jutro.....wyciagne kocyk z transportera i zaraz po kroplowce poczekam az zrobi. Tak zadziałam ostatnio. Moze sie uda

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 17:54

Kota znowu je:)tym razem animonda jest cool....codziennie kupujemy inne jedzenie i kombinujemy .......zeby tylko jadła

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 18:38

AlkaM pisze:
galla pisze:AlkaM - o Alusalu piszą, że nie należy go długo stosować ze względu na możliwość zatrucia glinem, a nie ze względu na dodatki...

.

Oczywiscie, ze truje jezeli sie go nieodpowiednio stosuje. Stosawac go mozna go dlugo jezeli dawki sa odpowiednio wyliczone. Dr Nogode opracowal protokol podawania go kotom z PNN, ktory jest scisle przestrzegany prze wetow w USA. Ja znam koty, ktore otrzymuja alumnii hydroxide w karmie od lat.



Ja podaję Alusal już prawie dwa lata (codziennie do każdego posiłku). Oczywiście dawka za każdym razem była ustalana przez wetkę z USA i po kolejnych badaniach krwi - weryfikowana. Zaczynalismy od 1200 mg (przy fosforze 10,6 mg/dl i wadze kota 3 kg), a teraz podaję 600 mg (przy fosforze 4,5 mg/dl i wadze kota 4 kg). U nas zbijanie fosforu do przyzwoitej wartości trwało bardzo długo, ponad rok. Ale Biri ma problemy z przytarczycami, więc gospodarka wapniowo-fosforowa mocno jest zaburzona. Dopiero teraz powoli zaczynamy zastanawiać się nad zmianą leku, ale cena innego preparatu jest mocno szokująca.

Z wątku dla nerkowców:
nan pisze:Wszystkie zwiazki na bazie glinu sa przeciwwskazane w niewydolnosci nerek gdyz przy uposledzonej ich funkcji dochodzi do retencji glinu w organizmie. Ten bowiem, choc wchlania sie w nieznacznym bardzo stopniu, gromadzi sie w organizmie i nie daje sie usunac. Stan taki czy wrecz zatrucie glinem sa owszem, bardzo grozne i zabojcze dla nerek.
ALE. Mowimy o procesie ktory u ludzi musialby trwac latami. Dotyczy zwykle ludzi dlugotrwale juz na dializach. Koty z crf nie zyja tak dlugo, aby zdazylo im sie toto odlozyc. O ile mi wiadomo, a kiedys sie tym interesowalam, nie udokumentowano zadnego przypadku zatrucia glinem.
Wiadomo natomiast na pewno jak bardzo szkodzi i pogarsza rokowania hyperfosfatemia, doprowadzajac po pierowsze do odkladania sie zlogow w nerkach i tkankach miekkich, oraz do nadczynnosci przytarczyc, ktora czesto staje sie gwozdziem do trumny. Glinki sa najskuteczniejszym zwiazkiem wiazacym fosfor, pozbawionym zagrozenia jakie niesie ze soba podawanie weglanu wapnia. Stad ich popularnosc i generalnie opinia lekow nieszkodliwych przy crf. Sama stosuje w dawce 500 mg/dzien a wiem ze dawki te czesto bywaja zwielokrotniane do naprawde bardzo wysokich. Wydaje sie zatem ze zwiazki te mimo wszystko sa bardzo uzyteczne i nieodzowne przy crf- nie mamy po prostu niczego lepszego.
Chyba ze sie w koncu skrzykniemy i kupimy sewelamer...
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw wrz 11, 2008 18:46

Dzieki Edytko rozwiałas moje watpliwosci:) Podajemy jej alusal i nawet chetnie go zjada razem z podana karma:) Wczoraj podawałam tez sukralfat do pyszczka ale ona wyjatkowo zle to znosi. Pluje i parska i chyba lepiej oszczedzic jej stresu i podawac to w karmie. Je duzo dzisiaj tez ale ciagle spi.....Jezor ma rozowy i to minie cieszy bo to znaczy ze po czterech dniach od transfuzji nic sie nie rozwala. Za pół godziny jade znowu do weta i uwierzcie mi ze sama zaczynam zle to znosic.....

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 18:59

aga9955 pisze:Dzieki Edytko rozwiałas moje watpliwosci:) Podajemy jej alusal i nawet chetnie go zjada razem z podana karma:) Wczoraj podawałam tez sukralfat do pyszczka ale ona wyjatkowo zle to znosi. Pluje i parska i chyba lepiej oszczedzic jej stresu i podawac to w karmie. Je duzo dzisiaj tez ale ciagle spi.....Jezor ma rozowy i to minie cieszy bo to znaczy ze po czterech dniach od transfuzji nic sie nie rozwala. Za pół godziny jade znowu do weta i uwierzcie mi ze sama zaczynam zle to znosic.....


Ale to sa dwa rozne leki. Alusal jest na wiazanie fosforu w karmie, a sukraft na wrzody w zoladku ( podaje sie go 30 minut przed jedzeniem aby mial czas pokryc wrzody i rany w zoladku, dzlala jak bandz) . To nie sa leki wymienne. Jest bardzo mozliwe, ze po kilku dniach od odstawienia sukralfatu krwawienie moze sie wznowic jako, ze to jeszcze chyba za krotki czas zeby wrzody wygoily.

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Czw wrz 11, 2008 19:19

Dokładnie tak. Aga, musisz podawać i jedno i drugie, bo każdy z tych leków działa na coś innego.

Ja też podaję i Alusal i Famidynę.

A jak będziesz robiła badanie ogólne moczu z osadem , to koniecznie poproś o zrobienie dodatkowo kreatyniny w moczu. To bardzo ważne. Białko również musi być wyrażone liczbowo.

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw wrz 11, 2008 20:43

Dobrze bede podawac oba leki...Mocz z osadem postaram sie zrobic jutro i poprosze o okreslenie kreatyniny. Edytko ja oprocz alusalu podaje jej Ranitydyne dozylnie.....ale podam jej tez sucralfat.....

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 20:44

Wciąż trzymam kciuki...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw wrz 11, 2008 20:45

Acha i kota ma sie w miare dobrze.......wrociłysmy zjadła i piła....a walczyła u weta jak walkiria znowu.........nienawidze tego............boli ja wszystko:(

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 21:04

Kota i ja odziemy spac.....jestesmy zmeczone juz obie.....ale mała sie czuje naprawde niezle i mam nadzieje ze jakos nastepny dzien przezyjemy........prosimy o kciuki ....dziekujemy za nieustajace wsparcie..

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 21:20

Edyta i Sebastian pisze:Z wątku dla nerkowców:
nan pisze:[...]Wydaje sie zatem ze zwiazki te mimo wszystko sa bardzo uzyteczne i nieodzowne przy crf- nie mamy po prostu niczego lepszego.
[...]

Właśnie dlatego pytałam - czy jest coś lepszego i czy jest jakiekolwiek inne wyjście, żeby zbić fosfor.
Wynika z tego, że niestety nie ma.

Aga - zaznacz, żeby białko też wyrazili liczbowo. Koniecznie. Na ogół zwierzęce laby piszą tylko plusiki, a z tego nie da się obliczyć stosunku białka do kreatyniny.

I przy przeliczaniu trzeba przeliczyć te wartości do tych samych jednostek, bo głupoty wyjdą, jeśli będą inne.

Super, że kicia czuje się dobrze, mimo stresu i zmęczenia leczeniem. Oby tak dalej się czuła. I lepiej :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 11, 2008 22:10

Zaznacze ale zeby miec wartosci liczbowe zamiast plusikow to musze zaniesc siusiu do ludzkiego lab. U weta to chyba robia tylko testy paskowe. Zapytam o to jutro zaraz jak bede. Kota spi ale nie bardzo chce przyjsc do łozka. Znalazła sobie miejsce na lodowce i nie ma zamiaru sie ruszyc. Mysle ze boli ja ciałko po tych nakłuciach.......nie trzesie sie i spi spokojnie. Nie ma kłopotow oddechowych. Tylko ja nie moge bez niej ulezec w łozku i ciagle chodze do kuchni i sprawdzam czy oddycha. Oszaleje....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 22:21

Jeśli możesz, to zanieś do ludzkiego. Testy paskowe dużo nie powiedzą, poza tym dają tylko orientacyjne informacje, a tu trzeba mieć konkretne wyniki, żeby pewne rzeczy posprawdzać.

A co do miejsca spania - może polówkę sobie wstaw do kuchni :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 11, 2008 22:29

wiem ze to wszystko trzeba posprawdzac tylko ja sie boje wynikow....tych badan.....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 22:59

aga9955 pisze:wiem ze to wszystko trzeba posprawdzac tylko ja sie boje wynikow....tych badan.....

Wiem, Aga. Wiem :(
Nic mądrego Ci tu niestety nie napiszę :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 195 gości