Wrocławskie schroniskowce

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 11, 2008 10:57

mawin pisze:Z całych sił trzymam kciuki za szylkretkę. Na leczenie schroniskowców przeleję wieczorkiem na konto które wysłała mi Marcianna 100 zł, na leczenie jakiegoś kociaka.

Dziewczyny ta łapka jak byłam w schronie tak źle nie wygladała i ja nie jestem przekonana do amputacji bo widziałam jak kotek jej używa, on nie siedział w izolatce 4 misiące, jak byłyśmy z Martką biegał po wybiegu, głaskałam go, z niego jest straszny miziak. Pytałam o tą łapkę i powiedziano że zastanawiano się nad amputacją, ale stwierdzono, że nie jakst konieczna. Kociakowi trzebaby wyleczyć odleżyny i obdrapania a potem skombinować odpowiedni bucik-ochroniacz aby sobie łapki nie ranił bo ona jest mniej sprawna, ale kotek ją miesiąc temu używał. Bałam się o to że ją sobie skaleczy ale powiedziano mi że ochrtonicz w schronisku nieststy nie jest możliwy, nikt tego nie dopilnuje, w domu jak najbardziej.
Spróbujcie proszę uratować łapkę bo kotek z niej korzystał więć szkoda go jej pozbawiać (chyba nawet na wątku schroniska wstawiałam zdjęcie tego kotka na pniu drzewa i jeśli się nie mylę widać tą łapkę, ale mogę się mylić) . A uszko dodaje mu tylko uroku :-)

Wielkie dzięki za informacje. Kotek idzie dzis na konsultacje do "miejskiego" lekarza, przy okazji zrobimy mu badania krwi. Ochraniacz już jest zakupiony, ale też kotek przebywa teraz w takim miejscu, gdzie łapka jest bezpieczna. Jeśli tylko jest cień szansy, to będziemy się starać łapkę ratować.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 11, 2008 11:54

Marcjanna, daj znac co z szylkrecią... Trzymam kciuki żeby była zdrowa.
Przepraszam, że pytam ( jeszcze laik w tych sprawach jestem) ale czy na pp robi się testy? i jakie są rokowania dla niuni gdyby jednak podejrzenia okazały się prawdą? A może jednak to nie to.... :cry: Daj znać, bo bardzo martwię się o kicię :cry:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 11, 2008 11:57

Szylkrecia dalej kiepsko, nie chce jeść samodzielnie, troszkę zaczęła spadać na wadze, więc z Gerberków pani dr. przerzuciła ją na Convalescence podawany strzykawką. Codziennie chodzi na kroplówkę. Jest młoda i widać, że chce żyć, więc wciąż trzeba mieć nadzieję, ale jej stan jest bardzo, bardzo ciężki.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 11, 2008 12:57

Bardzo mi przykro :cry: Mam nadzieję, że niunia wyjdzie z tego.... młodziutka kicia a taka cierpiąca :( Wierzę że będzie dobrze! Czy można dla niej coś zrobić, żeby było lepiej? Czy poprostu trzeba czekać na poprawę? Kurcze, że też jesteśmy czasem tacy bezsilni.... :(

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 11, 2008 13:08

Ja z bazarków pod koniec miesiąca przekażę część zysków na operację.Poza tym Agness78 też nas wspomogła!!!
Za szylkrecie wielkie kciuki!!!
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 11, 2008 13:08

Wszystko, co można zrobić, żeby jej pomóc jest zrobione. Szylkrecia jest pod najlepszą opieką lekarską i domową jaką znam. Ma podawane leki, jest odżywiana dożylnie i strzykawką do pyszczka, dogrzewana termoforkiem i dopieszczana. Kicia wyraźnie walczy o życie, więc trzymajmy kciuki!
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 11, 2008 20:41

Kocio z chorą łapką solidnie przebadany. Lekarze zrobili mu zdjęcie rentgenowskie łapki, pobrali krew, zbadali wydzielinę w uszach i porządnie je oczyścili. Kotek został też odrobaczony. Jutro po wynikach krwi zapadnie decyzja, czy w sobotę będzie zabieg amputacji, bo łapki nie da się uratować. Wielomiesięczne zaniedbania w leczeniu stanu zapalnego spowodowały w łapce nieodwracalne zmiany. Kocio mimo stresu zdążył sobie jednak przygruchać wielbicielkę i kto wie, może domek dla niego znajdzie się szybciej niż myślałyśmy...
Obrazek
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 11, 2008 22:18

Kicia_ pisze:Kocio z chorą łapką solidnie przebadany. Lekarze zrobili mu zdjęcie rentgenowskie łapki, pobrali krew, zbadali wydzielinę w uszach i porządnie je oczyścili. Kotek został też odrobaczony. Jutro po wynikach krwi zapadnie decyzja, czy w sobotę będzie zabieg amputacji, bo łapki nie da się uratować. Wielomiesięczne zaniedbania w leczeniu stanu zapalnego spowodowały w łapce nieodwracalne zmiany. Kocio mimo stresu zdążył sobie jednak przygruchać wielbicielkę i kto wie, może domek dla niego znajdzie się szybciej niż myślałyśmy...
Obrazek


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 12, 2008 7:26

Trzymam kciuki za kotka-uszatka :love: i za nowy dobry domek :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 12, 2008 8:16

Kicia_ pisze: Kocio mimo stresu zdążył sobie jednak przygruchać wielbicielkę i kto wie, może domek dla niego znajdzie się szybciej niż myślałyśmy...
Obrazek


Nie ma sie co dziwić, w koncu świetny z niego chłopak.

Dopdam jeszcze, że chłopak nie ma czucia tylko w dolnym odcinku łapki, poniżej stawu. Owszem w stawie są zmiany (zapalenia miazgi i zmiany w strukturze tkanki), ale raczej nie będzie konieczności usuwania całej łapki (do stawu biodrowego) jak sugerował dr Rak ze schroniska.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt wrz 12, 2008 10:20

piekny chłopak, tak podobny do mojego slepaczka-tez mam uszatka :D
za zdrówko i domek wielkie kciuki :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 12, 2008 16:05

Piekna to za mało powiedziane!
Obrazek
Obrazek


A co z tą ślicznotką???
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 12, 2008 17:31

Są już wyniki badań Uszatka
Obrazek
Nie są najlepsze ze względu na stan zapalny w łapce. Ma mocno zawyżony poziom leukocytów i wysoki hematokryt. Co ciekawe jednak, enzymy wątrobowe są w normie... hmmm...
To już drugi przypadek, kiedy przy wydaniu ze schroniska lekarz stwierdza chorą wątrobę, zapisuje Heparegen i specjalnie sprowadzaną karmę dla wątrobowców, a powtórka badań krwi u "miejskiego" lekarza nie potwierdza tej diagnozy. Badania były robione w różnych laboratoriach, śmiem więc twierdzić, że to schroniskowy aparat jest uszkodzony. Dla nas to, że Uszatek ma dobrą biochemię jest jednak wiadomościa dobrą, ale chyba ze względu na nienajlepszą morfologię odłożymy amputację na za tydzień.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 12, 2008 17:34

Ale i tak jest przecudowny!!!
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 15, 2008 7:25

Z szylkrecią niestety nadal źle. Trzymajcie kciuki.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 66 gości