Niestety muszę w końcu powiedzieć, że rezygnuję z adopcji wirtualnej Gucia

Na pewno Mirko zauważyłas brak wpłat w ostatnich miesiącach i Bardzo Cie przepraszam za moją niesłowność. Nadzieja umiera ostatnia i ciągle wydawało mi się, że gorzej w finansach nie bedzie, że może być tylko lepiej.
Faktycznie dla mnie lepiej - wprost wspaniale, bo będę mieć własne mieszkanko

Ale w związku z tym i dalej baaaardzo cienko finansowo. Nie zapomne o Guciu i w miarę mozliwości będę wysyłać "coś" ale może znajdzie sie ktos kto wysle mu pare złotych regularnie? Bardzo o to proszę.