Powinna pójść też w doniczce w słonecznym miejscu na oknie albo na balkonie. Tylko trzeba chyba dodać trochę piachu do ziemi kwiatowej i nie zalewać - ona nie lubi za dobrych warunków

.
Dobrze, ze mi przypomniałaś - muszę wykopać jedną i przywieźć do domu. Moher nie za dobrze znosi jazdę po zakrętach i wybojach, więc urywam gałązkę, rozcieram w palcach i wrzucam do transportera. Wydaje mi się, że trochę pomaga, bo w powrotnej drodze jedzie spokojniej.