Dziękuję Soniu.
Siedze w pracy jak na szpilkach.
Jutro ostatni dzień w pracy, od poniedziałku bede na 2 tyg. urlopie.
Mam tyle pracy, spraw, że nie wiem czy mi czasu nie braknie.
No i Mella, czy ona znajdzie jakiś swój kącik? Tak sie martwię o nią
Ona jest kochana, chodzi za mną po altanie bez smyczy, jak piesek.
Reaguje na kazde moje zawołanie.
Mruczy, gada i poćwierkuje.
Poza altane sie nie wychyla.
Czeka az usiądę, wtedy okupuje moje kolana.
Kochana Mellunia
