*Koty z Borów Tucholskich* - pilnie potrzebny ktoś z Chojnic

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 04, 2008 23:04

Koniecznie zapytaj o Betaglukan-bo w sobote jade do apteki po Plavix-a to 30 km-wiec zalatwilabym razem-tylko musze wiedziec do jutra-bo apteka musi zamowic
Maślenie nie boli

trzcinka3

 
Posty: 99
Od: Czw cze 26, 2008 20:55
Lokalizacja: Ligota gm Widawa

Post » Pt wrz 05, 2008 11:49

Czyli teraz przelewy na to konto, które dostałam w mailu od Sydney?

Postanowiłam, że zamiast podnosić kwotę z 20,- na 30,- "wezmę sobie" jeszcze jednego kota - kocurka Murka :D

Czyli "moje kotki" to:

5. Murek
Obrazek

8. Zuza
Obrazek

I przy okazji proszę o jakieś wieści o kotce Zuza (bo od baaaardzo dawna nic o niej nie wiem) i cos więcej na temat mojego nowego podopiecznego).


A u Szaruni to chyba Szymkowa, a nie Szymowa :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt wrz 05, 2008 12:46

Amika6 pisze:A u Szaruni to chyba Szymkowa, a nie Szymowa :lol:


No jasne, że Szymkowa, od mojego pierwszego, najbardziej ukochanego kota Szymka. Dzięki, Amika6. I gratuluję Murka: piękny kot.

Szymkowa

 
Posty: 4828
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon wrz 08, 2008 18:31

Kota 7-kuknij w swoją skrzynkę pocztową.
Paczka dla Krysi dziś wysłana-powinna być pojutrze-szczegóły na priv
Maślenie nie boli

trzcinka3

 
Posty: 99
Od: Czw cze 26, 2008 20:55
Lokalizacja: Ligota gm Widawa

Post » Pon wrz 08, 2008 19:56

Szymkowa pisze:
Amika6 pisze:A u Szaruni to chyba Szymkowa, a nie Szymowa :lol:


No jasne, że Szymkowa, od mojego pierwszego, najbardziej ukochanego kota Szymka. Dzięki, Amika6. I gratuluję Murka: piękny kot.


Nooo piękny :D Jak nie gustuję w rudasach to ten bardzo przyciąga wzrok :lol:

A znasz piosenkę o Murce (dziewczynie), bo ja ją bardzo lubię
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon wrz 08, 2008 20:32

[quote="
I gratuluję Murka: piękny kot.[/quote]
A co z tymi brzydkimi-ja właśnie takie wolę-bez oczka-po wypadkach-ogolone łapki-i kupka nieszczęścia którym na początku na pewno nie można się pochwalić sąsiadom.
Właśnie zaadoptowałam takiego kociaka-i wiem że gdy wyjdzie już z choroby-to pięknie porośnie -i stanie sie ślicznym diablikiem-ale na razie-po prostu-to cała kupka nieszczęścia.Choć teraz już można powiedzieć że szczęścia-ale że nie za piękna to nie znaczy że ma być mniej kochana-wręcz odwrotnie.
Kocurek Hugo znalazł 2 domy-1-den opiekuńczy a 2-gi finansowy.Ma 2 opiekunki-a zapowiadało się że nie będzie miał żadnej.
Wspaniałe to forum-bo dzięki niemu znalazłam Hugonka-nie z Borów Tucholskich-ale z adopcji-kotka wymagającego natentychmiastowej pomocy.
Lekarze mu bardzo pomogli -i to za frikokoko-a teraz ja i moja sąsiadka Iza-doprowadzimy go do używalności.B|ędzie pięknym i kochanym jednookim -czarnuchem-i będzie przynosił szczęście
Maślenie nie boli

trzcinka3

 
Posty: 99
Od: Czw cze 26, 2008 20:55
Lokalizacja: Ligota gm Widawa

Post » Pon wrz 08, 2008 20:43

Trzcinka3, mój TŻ tak ogólnie nie jest fanem futerek, więc jakoś trzeba go skusić :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon wrz 08, 2008 20:52

Amika6-aaaa-to inna inszość- :D pewnie pewnie-masz rację-że czasami trzeba i pod włos :lol:
Maślenie nie boli

trzcinka3

 
Posty: 99
Od: Czw cze 26, 2008 20:55
Lokalizacja: Ligota gm Widawa

Post » Wto wrz 09, 2008 21:52

trzcinka3, fajnie ze go wzielas, obserwowalem jego watek, ja tez jakbym mial brac teraz kotka to zdecydowalbym sie na takiego ktory ma prawie zadne szanse na adopcje, moja 2-ga kotka jest znaleziona pod supermarketem w listpadowy zimny i mokry wieczor, podejrzewam ze gdyby nie ja to mogla by nie przezyc, bo miala wtedy jakies 2 miesiace i ledwo ja odratowalismy, wyrosla z niej sliczna kicia, tobie tez tego zycze
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 09, 2008 22:48

Widzisz COMA-wiec woiesz jak to jest gdy się bierze zwierzątko z którego na początku oprócz uciechy-trzeba włożyć dużo pracy.Wiesz jakie uczucia się z tym wiążą-wiesz gdy wszyscy ci pukają w czółko-i sASIEDZI MóWIą cI-PO CO cI TO-A Ty wiesz co czujesz-i potem spotykasz wirtualnie takie same osoby jak Ty-które Ci dziękują-i nie krytykują.I wówczas wiesz że masz serce na miejscu-tam gdzie powinno być.
Kiedyś jednak gdy nie było netu-musicie przyznać że takie osoby jak my były postrzegane canajmniej dziwnie.Ja gdy zatrzymuję się przy zwierzętach potrąconych które jeszcze nie są rozbabrane na drodze-i nie wiem czy żyją-to lud\zie-strasznie się temu dziwią.Co prawda nigdy jeszcze nie znalazłam żywego-po wypadku-to jednak zawsze sprawdzam.
Teraz mamy swoje forum i mozemy dać upust swoim radościom i flustracją
To że -przepraszam-stać mnie na koty rasowe-nie znaczy że nie mam serca dla rasowych inaczej.U mnie na każdego rasowca-przypada-ten-europejczyk.\I cieszę się że moge być w tak miłym gronie wirtualnych znajomych
Maślenie nie boli

trzcinka3

 
Posty: 99
Od: Czw cze 26, 2008 20:55
Lokalizacja: Ligota gm Widawa

Post » Pt wrz 12, 2008 10:36

trzcinka3, na tym właśnie polega prawdziwe człowieczeństwo.

Wziąć pięknego, rasowego i zdrowego zwierzaka to nie sztuka.
A satysfakcję daje to, co trudne.

Szymkowa

 
Posty: 4828
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon wrz 22, 2008 19:37

Witam-troche sie niepokoje-bo tu ani be ani me ani kukuryku.
Wysłałam Krysi paczke z bardzo drogim lekiem-nie wiem czy doszła-ponieważ nadałam ja jako paczke wartościową-więc jeśli nie doszła mozna reklamować-prosze o kontakt i potwierdzenie przesyłki.
Stanęłam na głowie-gdy wiedziałam że ten lek jest potrzebny Krysi-ale chcę wiedzieć czy dotarł.
Przelew na Kajtka i Pondeczke też poszedł-i też chce wiedzieć czy dotarł
Pozdrówko Beata
Maślenie nie boli

trzcinka3

 
Posty: 99
Od: Czw cze 26, 2008 20:55
Lokalizacja: Ligota gm Widawa

Post » Pon wrz 22, 2008 20:24

Szymkowa pisze:trzcinka3, na tym właśnie polega prawdziwe człowieczeństwo.

Wziąć pięknego, rasowego i zdrowego zwierzaka to nie sztuka.
A satysfakcję daje to, co trudne
.


To prawda, najprawdziwsza.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto wrz 30, 2008 6:56

trzcinka3 pisze:Witam-troche sie niepokoje-bo tu ani be ani me ani kukuryku.
Wysłałam Krysi paczke z bardzo drogim lekiem-nie wiem czy doszła-ponieważ nadałam ja jako paczke wartościową-więc jeśli nie doszła mozna reklamować-prosze o kontakt i potwierdzenie przesyłki.
Stanęłam na głowie-gdy wiedziałam że ten lek jest potrzebny Krysi-ale chcę wiedzieć czy dotarł.
Przelew na Kajtka i Pondeczke też poszedł-i też chce wiedzieć czy dotarł
Pozdrówko Beata


Beata, pisałam PW, że lek dotarł, wiem, że Krysia wysłała Ci też kartkę z podziękowaniem. Na wszelki wypadek pisze tu, że Krysia już ten lek bierze i bardzo jest wdzięczna za niego, bo to dla niej ogromna pomoc.

Wysłałam dziś do Krysi trochę gotówki, będę też zamawiać puszki i suche w necie. Chciałabym też uzyskać pomoc dla Krysi u Animalsów bydgoskich, była prezes oferowała takową, ale niestety, stan zdrowia jej się pogorszył i przez jakiś czas była w szpitalu. Umówiłam się z Matąhari, że skoczymy na zebranie Animalsów i porozmawiamy z nimi o Krysi.

Miałyśmy w zeszłym tygodniu jechać do niej, ale raz, że ciągle nie mam aparatu, więc i tak fotek by nie było, dwa, że koszt benzyny jest wysoki i po prostu nie mam na to pieniędzy, a z konta krysinego nie chcę brać, bo te pieniądze powinny iść na jedzenie, nie na podróże. Chociaż strasznie chciałabym pojechać, bo kocham Bory i bardzo dobrze się tam czuję. Zobaczę, jak moje finanse w październiku będą wyglądały, aparat ma być już mi oddany w tym tygodniu, więc jak się da, skoczę tam może w połowie października. Od razu zawiozłabym też Krysi Stronghold i coś na odporność.

Rozmawiałam z Krysią i mówi, ze wszystko jest OK. Ma maluchy już w domu, oswaja, więc będzie łatwo je w odpowiednim czasie wykastrować.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto wrz 30, 2008 9:19

Kota7-nie mam od Ciebie żadnej wiadomości na prv-natomiast kartkę od |Krysi dostałam wczoraj.
Niepokoiłam się ponieważ 2x wysyłałam już leki-co prawda do leczenia ryb w akwarium-były pilnie potrzebne-i nie doszła paczka pocztą 2x.Nie nadałam ich jako wartościowe-i nawet nie można było reklamować-i nawet nie o to chodziło-te leki nie były do zdobycia nigdzie indziej-więc widzisz-mam powody do niepokoju-nasza poczta-to całkowicie nieodpowiedzialni ludzie-nie tak jak kiedyś co zawód listonosza zobowiązywał do utrzciwości.

No obawiam się że chyba trzeba zacząć szukać domów adopcyjnych dla Krysinych footer.
Nie wiem co Ona na to-ale biorąc Jej stan zdrowia-chyba było by to rozsądne
Pa
Maślenie nie boli

trzcinka3

 
Posty: 99
Od: Czw cze 26, 2008 20:55
Lokalizacja: Ligota gm Widawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 110 gości