Wrocławskie schroniskowce

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 07, 2008 19:12

Szylkretka to istne cudo!!!! Naprawdę nikt jej nie chce? jest cudowna i wygląda identycznie jak moja Suzi, znajda która juz u mnie zostanie na zawsze. Boże czemu tyle nieszczęśliwych kotów na tym świecie! :crying:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 07, 2008 19:17

Agness78 pisze:Szylkretka to istne cudo!!!! Naprawdę nikt jej nie chce? jest cudowna i wygląda identycznie jak moja Suzi, znajda która juz u mnie zostanie na zawsze. Boże czemu tyle nieszczęśliwych kotów na tym świecie! :crying:


Na razie wyciagamy ją z choroby, wręcz za uszy.
A potem mysle, że dom szybko sie znajdzie.
Byle tylko maleńka wyzdrowiała :ok:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon wrz 08, 2008 9:03

podnoszę
ObrazekObrazek

maxiking

 
Posty: 886
Od: Nie sie 24, 2008 16:42
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pon wrz 08, 2008 16:09

Jak tam koteczki??Ja też trzymam kciuki i szykuję bazarki!!
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 08, 2008 18:44

:ok:
ObrazekObrazek

maxiking

 
Posty: 886
Od: Nie sie 24, 2008 16:42
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pon wrz 08, 2008 18:50

Amir zdrowieje z dnia na dzień :D
No i z tego zdrowienia wlał dziś NP :evil:
Ale z drugiej strony to NP go zaczepiał...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon wrz 08, 2008 19:03

No jak zaczepiał,no to wiesz... :wink: U nas jak koty się nad ranem nie ganiają i nie leją,to znaczy,że chore :D
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 09, 2008 8:42

Niech szybko Amir zdrowieje :)
ObrazekObrazek

maxiking

 
Posty: 886
Od: Nie sie 24, 2008 16:42
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Wto wrz 09, 2008 16:03

maxiking pisze:Niech szybko Amir zdrowieje :)


Parę dni temu wysłałam zdjęcia chorego Amira i informacje o jego stanie zdrowia do tej pani co chciała go adoptować ; nie mam odpowiedzi. Może nie mogła odpisać, a może to jednak nie był dom dla niego...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 09, 2008 16:07

marcjannakape pisze:Niestety z tą dziewczynką

Obrazek

jest bardzo, bardzo, bardzo źle :cry:

Szylkretka przestała jeść :(
Próbowałysmy nęcić ją zapachowymi Kitekatami, Whiskasami, ale nic z tego. Coś tam dziubnęła, ale później zwymiotowała.
A dziewczynka waży jedynie 1,70kg! :strach:
Jest tak słabiutka, że jak zabrałam ręke spod jej głowy po głaskaniu, to sie przewróciła :placz:
Poza tym zaczęła "stygnąć". Nie mam termometru niestety, ale jej ciałko jest po prostu zimne :crying: Siedziała taka skulona...

Tak też obecnie mała jest zamknięta w transporterze z termoforem. Wczesniej "na chama" nakarmiłam ja strzykawką z gerberkiem.

Módlcie się, żeby ta koteczka nam nie odleciała za TM...

Bardzo chore koty, których nawet Whiskas nie rusza czasem zaczynaja jeść świeżą surową pierś z kurczaka. Wiem, że to jest fe i może przejść w uzależnienie , ale czasem lepsze to niż kroplówka...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 09, 2008 16:33

No właśnie co tam z kotkami??
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 09, 2008 17:57

U Szylkretki na razie obywamy się bez kroplówki. Za to jest karmiona gerberkami. Poprawiła się jej temperatura ciała i koteczka jakby żywsza. No, ale jeszcze długa droga przed nami, bo to koci szkielet :(

Amir do końca tygodnia jest na antybiotyku. Potem robimy porządek z pomponami i zębami. Biedak nie może normalnie jeść, tylko próbuje "przykleić" sobie karme do języka i połknąć :( Oczka ładniejsze, mniejsze slinienie i prawie zero smarków :) Poza tym ten kot ma wszystko gdzieś... :wink:

O malutkiej szylkretce pisze Agness78 w osobnym watku. Nie mniej z małą jest coraz lepiej.

Kika starciła ostatnie zęby i teraz będzie juz miała spokój :wink: Teraz tylko musi sie jej buźka wygoić i będzie piękna pannicą.

Calineczka kończy leczenie przeziębienia. Poza tym oswaja się z nowa sytuacją: dom, miękkie łóżko, ludzi non stop... :)
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto wrz 09, 2008 18:13

No to w sumie wiadomości optymistyczne-Marcjanna Ty jesteś prawdziwy Koci Janioł!!
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 09, 2008 20:23

Wszystkie kicie są świetne :D Ja jednak mam ogromny sentyment do tej Szylkterki :D Jest bardzo podbna do mojej kochanej Suzi. Na pocieszenie dodam, że moja Suzi jak do mnie w maju trafiła miała ostry koci katar, oczy leczyłam jej z 2 miesiące, była w ciąży z martwymi kociakami :( i ważyła 1,8 kg 8O Teraz wygląda , jak widać. Waży 2,5 kg i raczej należy do kotów szczupłych za to baaardzo aktywnych :lol:

Trzymam kciuki za Szylkrecię, niech szybko zdrowieje, musi znaleźć kochający domek :1luvu:

A to moja Suzi. Miała być na DT ale nie potrafiłam się z nią już rozstać :1luvu:

Obrazek

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 09, 2008 20:51

Agness78 pisze:
A to moja Suzi. Miała być na DT ale nie potrafiłam się z nią już rozstać :1luvu:

Obrazek


Jaka przecudna :1luvu:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 112 gości