Otwock - Tylda ma dom! Del tez ma dom!

[Amika6]

krolowa Tylda:

Jejku .... sobowtówr mojej Tusi. Zachowam sobie to zdjęcie (mogę?)
Tusia była z nami 16 lat a ja mam tylko fotki papierowe.

Szkoda, że wcześniej do Was nie trafiłam. Mój TŻ bardzo lubił Tusię i może dałby mi zgodę na 3-go puchacza. Moje koty mają podobne charaktery, może by się polubiły.

[sasilla]

Szkoda, że wcześniej do Was nie trafiłam. Mój TŻ bardzo lubił Tusię i może dałby mi zgodę na 3-go puchacza. Moje koty mają podobne charaktery, może by się polubiły.

Jak na razie musze porozmawiac z potencjalnym domkiem osobiscie - nie ma pewnosci, ze Tylde oddam

Choc przyznam, ze Tyldusia raczej wolalaby byc jedynaczka, nie chce sie polubic z zadnym z moich kotow mimo zachety z ich strony.

[Agneska]

Kciuki za najlepszy dom dla Tylduśki!

[sasilla]

Tylda pojechala do nowego domu.

[ewick]

Gratulacje i kciuki za domek
Delete jeszcze został?

[sasilla]

Gratulacje i kciuki za domek
Delete jeszcze został?

Delus zostal. Jak na razie zainteresowanie na allegro nie za duze
No i jeszcze 3 sztuki mikro szaranczy siedzi u mnie w lazience
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80656&highlight=

[Agneska]

Cieszę się, że piękna Tylda znalazła dom.

Jeszcze tylko Del, trójka maluchów - i do następnego znaleziska.

[sasilla]

Jeszcze tylko Del, trójka maluchów - i do następnego znaleziska.

Ja Ci dam nastepnego. Mi juz jak na razie starczy

[Agneska]

Jak sama nie chcesz, to TZ Ci coś doniesie.

[Agneska]

I jak tam Deluś?

[ewick]

no właśnie, jak tam Deluś i spółka?

[sasilla]

Delus jest juz kochany, mruczacy i nakolankowy. Owszem, od obcych/przy naglym ruchu zwiewa, ale normalnie to osemkuje, przytula sie, dopomina sie o wziecie na rece.
Bardzo pilnie pobiera nauki w Wyzszej Szkole Uwielbienia Duzych imienia Entera Enterowatego Innymi slowy stara sie nasladowac wujka Enterka we wszystkim - a ze Enter mnie uwielbia (z wzajemnoscia zreszta) to Deluchna zaczyna robic dokladnie to samo. Mam "mhhhryyy" w stereo

[sasilla]

Deluchna stwierdzil, ze mu dzis zimno i schowal sie pod kocyk


To naprawde kochany kot - taki w najlepszym "typie" - zakochany w czlowieku po uszy, wesoly, totalnie nie agresywny. Ma najcudowniejsze, pluszowe futerko jakiego w zyciu dotykalam - moglabym glaskac go w nieskonczonosc. Im robi sie starszy tym bardziej odznaczaja mu sie czekoladowe pregi, ze sliczna, okragla rozetka na bokach. I oczy robia mu sie coraz bardziej bursztynowe.
Przyznaje, ze go uwielbiam. Juz zazdroszcze osobie ktora zdecyduje sie na jego adopcje.

Dzis skonczylo sie delkowe allegro i niestety nic, nawet jednego kontaktu Ale szukamy dalej, on musi miec super domek

[sasilla]

Hopaj po domek!

[Agneska]

panie ładny, jak tam?