Kocia Mama szuka domku-Częstochowa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 08, 2008 15:26 Kocia Mama szuka domku-Częstochowa

Oba kociaki mają już cudowne domki, Mamunia nadal szuka...



Dostałam tel.: Madzia, jakie są warunki w schronisku, bo znalazłam kocią mamę z maluszkami - urodziła w trawie...i tam zrobiła sobie legowisko.. nie ma żadnego schronienia....
No i kicia jest u mnie (więc liczba kociaków wzrosła do 12!!)
Kicia nie ma imienia...pewnie kiedyś miała, bo to zupełnie domowa kotka; drobna, buro-biała, może mieć 3-6 lat... kociaki mają ze 2 tygodnie i początki chlamydiozy :-( Ponieważ kotka miała bardzo duży brzuch, pojechałam na USG; wykazało bardzo powiększoną wątrobę :-( jest bardzo zarobaczona (również tasiemiec), ale wet podejrzewa też zatrucie jakąś trutką, bo miała bardzo rozrzedzoną krew przy pobieraniu (nawet przy zastrzyku w pupę zaczęła krwawić). Wyniki pewnie będą jutro. Piszę chaotycznie, ale mam dziś dzień wyjęty życiorysu.
Potrzebuję pomocy w ogłaszaniu kici, ale to jak już wyzdrowieje i maluchy będzie można oddać. Potrzebna też pomoc w postaci jedzonka albo zwirku ...Nie lubię prosić o pomoc, ale kurcze trochę mnie te koty przerosły...
Oto kocia mama i maluszki (wiecej zdjec pozniej jak wroce):
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon lis 24, 2008 10:50 przez Magdziak, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pon wrz 08, 2008 16:37

Tyle nieszczęść na jednego kota.Bezdomna,urodziła w krzakach,a to mama przecież.Musi karmić i ogrzewać swoje maluszki,one są jeszcze całkowicie od niej zależne.I chore,a ona też ledwo żyje.Mozna im wszystkim pomóc,ale jak zwykle potrzebne są pieniądze.Podnoszę,proszę,jesli ktoś mógły pomóc.Tak mi ich żal.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 08, 2008 18:50

Kicia strasznie biedna, ale maluszki też gorzej - ślepka zatkały się ropą, zaraz lecę przemyć. Koteczka już całkiem dobrze po narkozie i opiekuje się maluszkami, ale jeszcze słabo skoro ślepek im nie wymyła sama.
Jeszcze kilka zdjęć z dzisiaj, postaram się ładniejsze jutro zrobić:
Bury chłopczyk:
Obrazek
Biało-bura dziewczynka:
Obrazek
Mamunia z małymi:
Obrazek
i sama Mamunia- ciągle ma ten ogonek do góry:
Obrazek
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pon wrz 08, 2008 19:37

Fajnie,że są zdjęcia.Kotki to wspaniałe mamy,taka chora,a oka z nich nie spuszcza.Podnoszę i proszę o pomoc dla nich.Niełatwo jest Magdziak to robić,obcemu może trochę łatwiej to przychodzi.Potrzebne są pieniądze na leczenie,na jedzenie,na żwirek,ale tu wszyscy to wiedzą.Bardzo proszę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 08, 2008 19:43

Podnoszę, niestety nie mogę pomóc. :(
Mam 5 chorych, dzikich maluchów w lecznicy (bo już nie daję rady), będę musiała sporo zapłacić...
AnielkaG
 

Post » Wto wrz 09, 2008 8:32

Wiele osób niestety ma takie problemy.Anielka,trzymamy kciuki za zdrówko Twoich podopiecznych.
Jak mama i jej kociaczki dzisiaj? Mam nadzieję,że troszkę lepiej.Prosimy o pomoc.Bardzo potrzebna.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 09, 2008 10:44

To ja znów podniosę,tak niewiele osób odwiedziło jeszcze mamę z jej maluszkami.Ale to się zmieni,tak myślę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 09, 2008 14:47

Wet jeszcze nie dzwonił - nie wiem, czy ma czas podjechać do szpitala po wyniki...
Ale sami zobaczcie, jaki duży ma ten brzusio ...:

Obrazek
Obrazek

Cały czas mruczy..i ugniata łapkami :D
Obrazek

Maluszkom musze przemywać oczka bo zatykają się ropką :(
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Wto wrz 09, 2008 16:21

Miejmy nadzieję,że to nic poważnego.Dzielna mama,maluszki rozkoszne.W dalszym ciągu prosimy o pomoc.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 09, 2008 19:08

Są już wyniki?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 10, 2008 10:47

wyniki są, ale jeszcze nie odebrane; poprosiłam Elwirę, żeby je odebrała ze szpitala i zaniosła do weta- mam nadzieję, ze do 12 będę miała jakieś wieści... kociaki strasznie zaropiałe mają te ślepka, zwłaszcza to bure kociątko :-(

Właśnie dzwonił wet: wyniki wątrobowe są podniesione, ale nieznacznie więc nie ma tragedii :) Podniesione leukocyty wskazuja na jakiś stan zapalny: mam podawć Unidox raz dziennie przez 2 tygodnie (przy okazji maluchy troche go łykną z mlekiem mamy). Mam obserwować, czy brzusio się nie powiększa i dawać dobre jedzonko :)
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Śro wrz 10, 2008 12:10

To świetna wiadomość,naprawdę.Odetchnęłam z ulgą.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 10, 2008 17:47

Jedzonko kosztuje,a dobre jeszcze więcej.Prosimy o wsparcie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 10, 2008 18:59

Dzieki ewar za wsparcie!! Naprawdę przyda się każda dobra karma dla koteczki (whiskas czy kitiket w jej przypadku nie wchodzi w gre...) i żwirek, bo kurcze strasznie tego dużo schodzi przy takiej ilości kotów. Wet jest kochany i liczy mi po kosztach a i tak pomaga FFA w placeniu kosztów leczenia, więc ew. wplaty na leczenie kotki i kociaków....
Malutka koteczka już lepiej z oczkami i widać, że silnejsza; mały bury kocurek słabiutko, zwłaszcza jedno oczko i w ogóle słabszy jest od siostry.
Mamusia na pewno już pozbyła sie tasiemca, mam nadzieje ze reszty lokatorów też... brzusio cały czas ogromny :-(
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Śro wrz 10, 2008 19:26

Ale ja nie mogę pomóc.Tak się złożyło,że mam trochę kotów w domu,obiecałam też już dawno pomóc kotom z Kuźnicy,bo to na mój apel parę miłych osób odpowiedziało.Mogę na razie podnosić watek i prosić innych o pomoc.Nie zapomnę o Was,ale jeszcze nie mogę.Tak mi przykro.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości