Jak w tytule - wstał, donośnie dał głos i zaczął się mocować z transporterkiem. Wzięty na ręce przyssał się

do mojej ręki.
Ale
na razie nic nie dostanie aż minie 12 godz. od ostatniego karmienia.
Bylismy w strasznej rozterce, czy wieźć chorego malucha
autobusem godzinę w jedną stronę (innych możliwości na dziś nie ma).
Przy czym w "kociarni" jest 29-30 C. Na dworze - 17 z tendencją spadkową.
Przeziębienia nam brakuje
Jutro trafi do weta (a w nocy druga dawka antybiotyku).
Pewnie powiecie, że to zła decyzja, ale ryzyko takiej podróży w złym stanie kicia wydawało nam się równie duże. Oczywiście, gdyby nie ta względna poprawa, pojechalibyśmy na zasadzie "bardzo mało do stracenia".
Nawadniamy go solą fizjologiczną (mamy insulinówki w tym celu).
Ryśka - dzięki za wyjaśnienia, nie będziemy sami robili nic więcej.
Czy ktoś może mi podać w miarę dokładny przepis na Conva dla malucha z biegunką?
Chodzi o ilość proszku + ilość płynu + objętość na 1 karmienie.