Kiciunia wcina właśnie śniadanko aż Jej się uszy trzęsą (dzisiaj miała ochotę na R.C. renal o smaku tuńczyka

).
Już mniej pije- w końcu kroplówy są.
Aha dostaje również Lakcid (zalecenie weterynarza).
Malutka całą noc oczywiście przespała na podusi (obok mojej głowy), a jak wychodziłam czmychnęła i rozwaliła się na całej (to już ma opanowane do perfekcji)

.
Jest coraz bardziej żywa i cały pokój zwiedza.
Dzisiaj o 10 idziemy na kroplówkę i antybiotyk.
Matko chrzestna-> imię się spodobało. Dziewczynka już na nie reaguje
