I tak, wczoraj, Bob wrócił do małej klatki w małej izolatce. Spędzi tam 2 tygodnie. To ciężkie dla młodego, energicznego kota, który poznał już co to prawdziwy dom.
Na to wygląda, że cały „feler” Boba polega na jego nieograniczonej energii. Jest młodym kotem, po kastracji. Uwielbia się bawić, biegać, szaleć. I dlatego nikt go nie chce.
Bardzo zależy mi na tym by Bob jak najszybciej opuścił małą klatkę. Jest idealnym kotem dla dzieci i jako kompan dla drugiego młodego rozrabiaki. Jest cudownym i wdzięcznym kotem, tylko „za aktywnym”

Jeśli znacie taki dom, któremu wesołość młodego kota nie przeszkadza a wręcz byłaby mile widziana, proszę, pamiętajcie o moim Bobie.
Bob jest kastrowany, szczepiony i odrobaczony.


