EPO podane..mija czas, juz dwa lata Marchewuniu [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 05, 2008 2:37

Jade ona sie meczy......musze działac niech chociaz dadza tlen:( jest znowu gorzej :cry:

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 05, 2008 3:59

Marchewka została w szpitalu .....w komorze tlenowej w płucach jest płyn...nie mam juz siły....jutro rano badanie krwi i zobaczymy czy jest sens walczyc....... :cry: :cry: :cry:

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 05, 2008 5:19

Aga trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Marcheweczko-walcz,walcz!!!

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt wrz 05, 2008 6:04

Dzwoniłam do lecznicy...Kicia jest w miare spokojna nadal w komorze, oddech sie nie poprawił ale tez nie pogorszył. Mam dzwonic o 9 i bede działac dalej. Mam kompletnie zszarpane nerwy....nastepna nic bez snu.
Zeby tylko to wszystko miało sens...... :cry: :cry: :cry:

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 05, 2008 7:31

Spokojnie. Na pewno oprócz komory tlenowej podano leki. One muszą mieć czas, żeby zadziałać.
Jaka sytuacja?
Marcelibu
 

Post » Pt wrz 05, 2008 7:39

kciuki.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 05, 2008 7:41

dużo kciuków
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt wrz 05, 2008 7:44

Poki co nic chyba nie podali...zadnych lekow...kotka ma miec badanie krwi i pełen rozmaz czy jakos tak. Przyjmował mnie technik wet i on jedyne co mogł zaproponowac to komore. Za jakies poł godziny albo tam pojade albo zadzwonie...ze spokojem niestety nie udaje sie wcale....mam kryzys nerwowy

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 05, 2008 7:58

Ja nie wiem, czy Furosemidu się nie podaje w takiej sytuacji (na ściągnięcie wody z organizmu). Kiedy ja podawałam mojemu Hugciowi kroplówki bez Furposemidu, to zwracano mi uwagę, że w razie czego (trudności z oddychaniem) to biegiem do lecznicy i podajemy właśnie coś odwadniającego.
Marcelibu
 

Post » Pt wrz 05, 2008 9:32

Mocne kciuki!!!!
salma75
 

Post » Pt wrz 05, 2008 10:13

Uffff jestem juz z Marchewa w domu.....odebrana siła prawie z lecznicy na Mieszka :x :x obraza majestatu najwyzszego jak nawrzeszczałam na wetke ze mi zakłada kroplowke dozylna i okazuje sie co nastepuje....szanowny pan ktory przyjmował Marchew osłuchiwał i wydał diagnoze woda w płucach i zostawic w komorze do rana, no to zostawiłam i włosy rwałam z rozpaczy. Okazuje sie ze Marchewa nie ma obrzeku płuc tylko temp. po transfuzji i wielka koooope w jelitach zalegajaca az po gardło. Wiec poki co alarm odwołany ale ja sie połoze teraz do komory tlenowej bo mam zawał. Czekamy na pełen obraz wynikow krwi. Acha zapomniałam dodac ze wizyta w komorze kosztowała nas tyle co noc w dobrym hotelu luksusowym:( :evil:
dziekuje za kciuki jeszcze raz sie przydały

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 05, 2008 10:16

Aga, współczuję strasznych przeżyć. Współczuję użerania się z lecznicą. W sumie dobrze, że to "tylko" kupa".

Trzymam kciuki.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt wrz 05, 2008 10:44

Oj, ale się w nocy dziś złych rzeczy działo :(
Współczuję przeżyć, strasznie wycieńczają człowieka. Zwłaszcza ta bezsilność i strach, jak się jedzie do lecznicy, bo nie wiadomo, co człowieka czeka, czy będzie sensowny wet, czy też nie i co poda...

Mam nadzieję, że tej kroplówki nie zdążyli jej podać :strach:
I czemu ne przyszedł wet, jak przyjechałaś z kotem z dusznością? :? ych.

Ta kupa dawała takie objawy? Ile czasu Marchewa isę nie wypróżniała? Może jej parafinę dać albo czopek, jeśli ma problemy?

Niech Marchewę dokładnie osłuchają, bo ten ciężki oddech jest niepokojący.
Niech osłuchają, czy na pewno nie ma płynu w płucach i czy nie ma jakichś szmerów. I serducha niech posłuchają.

Cały czas czekamy na wieści.
Dobre :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 05, 2008 10:54

Galla :)))) dzieki kochana. Wet nie przyszedł bo go nie było osłuchiwał moja kote tech wet. Ach szkoda gadac....tylko nerwy .... Wziełam kotke z tej lecznicy nocnej i narobiłam rabanu ochrzaniłam i wyrwałam prawie spod kroplowki ale na szczescie nie zdazyły podac..Pojechałam z nia zaraz do mojej lecznicy do mojego weta i on dokladnie osłuchał zrobilismy RTG płuc i czysto. Jest natomiast podwyzszona tem i nie wiem czy w nocy nie była wyzsza. Oczywiscie nie wpadałam sama na tą prosta przyczyne bo i po co. Zaraz sie doszukałam obrzeku płuc :evil: no i zafundowałam sobie i kotu co gorsza jazde na całego. Oczywiscie wpomagana w samej lecznicy skutecznie aby sie wprowadzic w stan pernamentnej paniki. Leki zostały podane i poki co zostawilismy młoda bez kroplowki w oczekiwaniu na wyniki badan. Dzisiaj juz cos konkretniejszego bede wiedziała. Dziekuje za wsparcie powiem Wam ze gdyby nie watki ktore czytałam w tej nocy na wszystkich podforach to na sto procent nie pisałabym dzis z Wami tylko lezała w szpitalu o profilu psychiatrycznym......

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 05, 2008 10:57

Acha i kooopa wyszła metrowa zaraz po przyjsciu do domu...nie zdazyłam podac zalecanego leku....bo sie wy...ała... :roll:

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan i 36 gości