Moje tymczasy (9). Minnie i Malinkaw nowych domach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 29, 2008 20:39

genowefa pisze:
ariel pisze:Do tego, co mnie wkurza w związku z białaczką mogę jeszcze dołączyć to, że chociaż w UE jest zarejestrowana szczepionka na samą białaczkę, to w tym p. kraju jest niedostępna.


Faktycznie bez sensu, jak wiele rzeczy w tym kraju :roll: Nie wiedziałam, że istnieje szczepionka na samą białaczkę.

byla nawet przez kila lat dostepna u nas, ale 2 lata temu chyba wycofali :(

lece doczytywac...

EDIT: doczytalam
przykro mi, ze tak:(
ale tak jak pisala Maryla - DT musza sie liczyc z tym, ze kiedys przyjdzie jakas zaraza - czy to pp czy bialaczka czy FIP...

postaram sie jakis bazarek w weekend wystawic


i kciuki za domki dla tymczasikow :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 29, 2008 21:02

Trzymaj się Ariel, z całą swoją gromadą :ok:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt sie 29, 2008 21:07

Beata pisze:ale tak jak pisala Maryla - DT musza sie liczyc z tym, ze kiedys przyjdzie jakas zaraza - czy to pp czy bialaczka czy FIP...


FIP - wielka niewiadoma, może przytrafić się i bez tymczasów
pp - wiadomo, szczepienia

Mnie najbardziej załamało, to, że Maryla testowała wszystkie tymczasy na białaczkę na wejściu, Nolek od mamy galli też był testowany przed przyjazdem do W-wy: ujemny. I jak tu ufać tym testom? Czy z FIV jest to samo z białaczką? Ujemny i nagle: buch!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus


Post » Pt sie 29, 2008 21:55

Beata, dziękuję :).

Z Muśką jest szansa, że test był fałszywie dodatni, ale tak czy inaczej do powtórki musimy zachować wszystkie środki bezpieczeństwa.
A pannica nic sobie nie robi z testów. Siedzi właśnie na kolanach (przez to Mamba, Babcia i Rita są bardzo nieszczęśliwe), mruczy i wali mnie łbem po piersiach, po rękach.

FIP dotknął nas w zeszłym roku, pp dwa razy w ciągu 3 lat, teraz białaczka.

Genowefa, z testami jest tak, że kiedy kota testujemy choroba może być w takiej fazie rozwoju, że na teście nic nie wyjdzie. Nie mówiąc już o tym, że test testowi nierówny :roll:.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie sie 31, 2008 8:36

Kciuki trzymam.
I ciepłe myśli ślę...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie sie 31, 2008 9:19

ariel pisze:Beata, dziękuję :).

Z Muśką jest szansa, że test był fałszywie dodatni, ale tak czy inaczej do powtórki musimy zachować wszystkie środki bezpieczeństwa.
A pannica nic sobie nie robi z testów. Siedzi właśnie na kolanach (przez to Mamba, Babcia i Rita są bardzo nieszczęśliwe), mruczy i wali mnie łbem po piersiach, po rękach.

FIP dotknął nas w zeszłym roku, pp dwa razy w ciągu 3 lat, teraz białaczka.

Genowefa, z testami jest tak, że kiedy kota testujemy choroba może być w takiej fazie rozwoju, że na teście nic nie wyjdzie. Nie mówiąc już o tym, że test testowi nierówny :roll:.


przykładem może być Franuś :(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto wrz 02, 2008 20:00

Dzisiaj przetestowane i zaszczepione zostały kolejne dwa koty - Rita i Dusia :).
Testy obu dziewczyn są ujemne.
W czwartek biorę kolejną dwójkę, w piątek tylko na szczepienie pojedzie przetestowana już Kinga.

Na szczęście Rita i Duśka jechały razem w jednym transporterku bez awantur.



Maluchy mają biegunki :(.
Jutro jadę z Muśką na kontrolę i badanie krwi. Jesteśmy w trakcie drugiej serii interferonu.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro wrz 03, 2008 7:05

Kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 03, 2008 7:07

Agus, kciuki trzymam.

Za maluchy zwlaszcza.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 03, 2008 7:14

ariel pisze:Beata, dziękuję :).

Z Muśką jest szansa, że test był fałszywie dodatni, ale tak czy inaczej do powtórki musimy zachować wszystkie środki bezpieczeństwa.
Kunie tez wyszla dodatnio :( trzymam kciuki za Muske, ogromne

staram sie zagladac ale ostatnie wydarzenia... :(

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

Post » Śro wrz 03, 2008 21:44

Musia była dzisiaj na kontroli.
Sprawdzamy, czy antybiotyk zadziałał i sprawdzamy, ile kota ma leukocytów.
Wyniki będą jutro.
Jelita nie są już tak zagazowane. Poza tym dziewczyna znów ma ruję :roll:

A dzisiaj na wizytę pojechała jeszcze trójka młodziaków. Do sraczek, na razie Gremlinowi, w nocy dołączyło się rzyganie. Rano odmówił jedzenia.
Przed wyjściem do pracy zdołałam w niego wcisnąć smectę i zrobić zastrzyk z no-spy. Wieczorem już zjadł kolację, ale profilaktycznie zabrałam na przegląd cała trójkę.
W efekcie przez tydzień kłujemy dupki :roll:. To się dzieci ucieszą :twisted:, a mamusia już całkiem zdziczeje :(
Ważą Minnie 1570, Liu 1880, Gremlinek 1720.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro wrz 03, 2008 21:48

Niezłe kociska. Wagowo. :wink:

Kciuki za zatrzymanie sraczki. I za zero rzygania. I za wszystkie takie tam...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 04, 2008 9:01

heh jak nie urok to... kłucie dupki :wink:
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt wrz 05, 2008 11:01

Dupki po dwóch zaledwie kłuciach kupy mają już w porządku.
Tylko mamusia trochę mi się dziczy, niestety.


Dzisiaj Mamba pojechała, a właściwie poszła do nowego domu, bo dom okazał się być w tym samym bloku :twisted: (pani trafiła z adopcji.org).
Początkowo nie było tak różowo, bo 7. piętro i pani nie chciała zabezpieczać okien. W każdym razie została w końcu przez moją mamę przekonana.
Teraz trzeba tylko trzymać kciuki za aklimatyzację.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Majestic-12 [Bot], Maniek19 i 56 gości