Łapanki MT & PIĘĆ 8tyg KOCIĄT z POLFY SZUKA DT. KARMA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 03, 2008 20:56

tri już po sterylce, a dziś zawiozłam kocura z działek pod więzieniem. Nie będzie mi łobuz w grządki robił :twisted: :wink:
Rudy spod więzienia też juz po kastracji i w piątek wraca do siebie.
Są też trzy nowe klatki więc luźniej się zrobiło i mozna koty dowozić :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro wrz 03, 2008 21:09

Mysza pisze:tri już po sterylce, a dziś zawiozłam kocura z działek pod więzieniem. Nie będzie mi łobuz w grządki robił :twisted: :wink:
Rudy spod więzienia też juz po kastracji i w piątek wraca do siebie.
Są też trzy nowe klatki więc luźniej się zrobiło i mozna koty dowozić :)

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw wrz 04, 2008 8:55

Z tych klatek to się jak głupia cieszę :) Bardzo fajnie, że lecznica postanowiła pomóc większej ilości kotów!Wielkie brawa dla niej! :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Sob wrz 06, 2008 8:41

łapanki w toku
wczoraj dwa koty trafiły na zabiegi, z czego jedna kotka spod mostu.

Pod mostem już się coraz ciężej łapie. Koty wczoraj były nakarmione, olewały tuńczyka, chodziły, bawiły się. No ogólnie były wędrówki dalekie i bliskie, obwąchiwanie samochodu, wypady nad Wisłę, zabawa w koci łapki przez dziurę. Zero zaintteresowania. W końcu przyszłą buro-biała Filipinka (wyglądała jak Atki Filip ;)) i dała się złapać! W tym czasie dopadli nas panowe wędkarze. Czemu my te koty męczymy!? Ale jak usłyszeli ze sterylizujemy to się ucieszyli :mrgreen:
Sprzedali nam za to nowe miejsce do łapanek :crying: Koło samej elektrociepłowni, koło kanałku gdzie jest "kotnik" (chyba rybi?) kotów jest jeszcze więcej niż tu pod mostem :x W sumie nie dziwne bo te koty polują na młody narybek.
Potem nie łapało się już nic. Kocia loża szyderców siedziała i patrzyła na nas z politowaniem :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob wrz 06, 2008 9:39

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
:roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Sob wrz 06, 2008 11:25

Kurnia.
Ja wczoraj w akcie desperacji polalam wszytsko walerianą, jedna sie dała na to złapać. Moze tak?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob wrz 06, 2008 17:44

A ja wczoraj pół nocy próbowałam złapać kociaka, który potwornie płakał na terenie Urzędu Rady Ministrów. Ale jak złapać kociaka przez płot? O wejściu na ich teren nawet nie ma mowy. Był tam co prawda fajny portier, dał mu jeść, powiedział, że gdyby się złapał to weźmie, sam ma już dwa koty. Ale niestety był w pracy i nie mógł latać za kociakiem :( Po dwóch godzinach zrezygnowaliśmy, bo wróciła matka i mały przestał płakać, za to ja płakałam jeszcze długo. Śliczny i zdrowy pingwinowaty. Ciężka sprawa - dowiedzieliśmy się że na terenie URMu jest dużo kotów i oczywiście nikt ich nie kastruje. Obok jest blok, w którym koty mają do dyspozycji całą piiwnicę i są karmione, ale też nikt ich nie łapie.
Muszę obadać sprawę, ale niestety do końca września jesteśmy kompletnie wyłączeni z działań "pozanaukowych" :(

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob wrz 06, 2008 20:28

ja do klatki łapki przywiązałam sznureczki, tak że kilka razy zdarzało mi się właśnie klatkę łapkę przerzucać przez płot, na sznureczkach (delikatnie, żeby się nie zamknęła) i czekać aż skubaniec wejdzie po drugiej stronie. W razie co patent mogę przekazać :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Sob wrz 06, 2008 22:36

Ooooo, niezłe....

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Pon wrz 08, 2008 6:58

wczoraj właśnie przestawiałam na sznurkach klatkę za płot. Potem rzucałam w kotkę whiskasem, coraz bliżej klatki, w końcu do klatki- weszła i się złapała :mrgreen: To czarna kotka matka dwóch czarnych kociąt. Za miesiąc odłapie się kociaki na zabiegi.

W sobotę za to złapałam z Katy burą młodziutką kotkę, ponoc ciężarną. Z tamtego miejsca jeszcze 4 koty sa do złapania. Acha + podrośnięty miot :roll:

Ruch w interesie jednym słowem :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon wrz 08, 2008 9:31

Ja tylko przypomnę, że na dzień dzisiejszy mamy ZERO talonów, dziś jak dobrze pójdzie będą kolejne, ale póki co ...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto wrz 09, 2008 15:53

mamy kolejną kotkę do złapania
u mnie pod blokiem ktoś wyrzucił bure coś, co pewnie juz jest w ciąży - dziś odłapię, bo pcha się na ręce :( ale co potem? :(
w zakładzie opiekuńczym na tarchominie pozostala jedna uparta kotka, co się była raczyła okocić - tak więc jedna dzika kotka + za jakiś miesiąc dzikie podrostki :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw wrz 11, 2008 8:25

kolejne miejsce, choć częściowo pokrywa się z tym, o którym wcześniej dostałyśmy cynk
Elektrociepłownia żerań
ponoć mnóstwo kotów
chcieli wywieźć do schroniska, ale koty dzikie są pod ochroną
więc chcą kastrować (naszymi rękami ;))
trzeba się umówić na oględziny, dogadać z dyrekcją, poprosić o przepustkę
przydały by się zasoby ludzkie do łapania :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Sob wrz 20, 2008 22:06

Sprawa Żernia rusza z kopyta.
Byłyśmy z Atką na rekonesancie.
OGROMNY teren, WIELKI budynek
zresztą sami zobaczcie
Obrazek po kliknięciu powiększy się
to widok od strony Wisły, za EC ul.Modlińska i Auchan
Zwiedziłyśmy zaledwie część obiektu a i tak wyszłyśmy z opadniętymi szczękami.
Produkcja, maszynownia, pomieszczenie gdzie grzeją wodę.
Wielkie, wielkie pomieszczenia, pełno rur, maszyn, metalu, schodków, a pomiędzym tym wszystkim przemykają koty i KOCIAKI!
Dodatkowo oczywiście koty żyjące na zewnątrz, masa miejsc karmienia. Karmienie nieregularne, więc nie ma co liczyć, ze się umówimy z kotami na konkretną godzinę ;) Trochę mnie to wszystko przeraża, no ale cóż, trzeba spróbować.
EC postarała się o 20 talonów (hura) no i musimy choć te 20 kotów wyłapac + ZABRAĆ KOCIAKI
Wejście na teren obiektu niestety musi być każdorazowo ustalane, musimy mieć wyrabiane przepustki i przydzielonego anioła stróża.
Pierwsze podejście w poniedziałek o 16stej....

Ktoś reflektuje na elektrociepłowniowe kociaki????

:(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie wrz 21, 2008 11:06

ja ja -oczywiście na łapanki 8)
EC Żerań to moja miłość - miasto, masa, maszyna :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 1425 gości