» Wto wrz 02, 2008 14:14
przerabiałam to....skonczylo sie na ugodzie ale trwało to długo, jak już napisałam wcześniej.izoluj je na razie jak masz mozliwość, niech sie spotykaja na jakis czas, a noc je rozdzielaj, tylko to moge doradzic, ewentualnie feliwaya jak juz nie bedzie wyjścia.nie poddawaj sie, wiem, ze jestes zmeczona, ale daj im jescze troszke czasu.trzymam kciuki mocno!