Kocia Koalicja - Trykot zdrowszy

[Georg-inia]

Monostra, kochana, trzymajcie się jakoś bardzo Wam współczuję, tyle lat razem...
Lotnia miała piękne, szczęśliwe i długie życie. I to się liczy. Bardzo.

Piękna koteczko, już nie boli, jesteś znów młoda i zdrowa [']

[Rustie]

Monika, ściskam
Lotnia miała wspaniałe życie - nie zapominaj o tym...

[Anka]

Lotnia, słoneczko
Współczuję.
Ale pamiętaj - dałaś Lotni cudowne i długie życie,
[']['][']

[CoToMa]

(')

[MonikaG]

[*]

[berni]

tak mi przykro

[Monostra]

Jakoś funkcjonujemy. Zdałam sobie sprawę, że ja nie pamiętam za bardzo, jak było bez Lotni .

Kocury mnie trochę przywróciły do rzeczywistości. Moher wprał Sybirowi - nie jakoś bardzo brutalnie, ale wydając z siebie przy okazji wycia, syki i tym podobne dźwięki. Chodzi po domu i potrafi na sam widok Sybirka... nie wiem, jak to nazwać. Warczeć z miaukiem?

[redaf]

...nie wiem, jak to nazwać.

Najgorsze wyrazy powtarzać po kilka razy?

[Monostra]

...nie wiem, jak to nazwać.

Najgorsze wyrazy powtarzać po kilka razy?

To były baaardzo brzydkie wyrazy. Część (mam nadzieję) zrozumiałam i mniej więcej wiem o co chodzi. To nie było pierwsze spięcie, ale pierwsze tak gwałtowne.
Miałam dla nich mniej czasu ostatnio, wiem o tym . Moherowy niby jest mało pieszczotliwy, ale pamiętliwy. A za każdym razem, gdy on chciał się dopieścić, Sybirek nadstawiał się pierwszy i go odpychał . Dziś ten atak nastąpił w podobnej sytuacji. Sybirek sprawia zdziwionego i dalej próbuje się przymilać do Mohera, mając nadzieję że będzie jak przedtem. Też mam taką nadzieję.

[redaf]

Sybirek sprawia zdziwionego i dalej próbuje się przymilać do Mohera, mając nadzieję że będzie jak przedtem. Też mam taką nadzieję.

Ech, ci męczyźni!
Od czasu do czasu zwierz pierwotny w nich do głosu musi dochodzić.
Nawkładają sobie po razie, a potem pójdą do baru

A Ty jako Matka Mediatorka siedż nawpośrodku.
A pilnuj, żeby łaskami Twymi zarówno ich obdzielać.
A coby pretekstu do wywołania zamieszek żaden nie miał.

[casica]

Bardzo mi przykro, śpij koteńko[']
nie wiem co napisać
Dopiero teraz przeczytałam

[ewa74]

Doczytałam...


[']

[JoasiaS]

W wątku Mru doczytałam, że Moher jest głodzony!!!

Składam tu niniejszym oficjalny protest

Joasia

[Monostra]

A nie, nie. Prostuję: on ogłosił strajk głodowy. Nad pełną michą dobrej, młodej wołowiny. Chce chrupki .

[JoasiaS]

A nie, nie. Prostuję: on ogłosił strajk głodowy. Nad pełną michą dobrej, młodej wołowiny. Chce chrupki .

Arystokraci mogą mieć humorki, a personel nie dyskutuje, tylko spełnia kocie życzenia

Joasia