Kocie maleństwa zostaną czyli Wątek Ptysia i Balbinki

» Pon wrz 01, 2008 23:08

Dzieki

» Wto wrz 02, 2008 15:37

Dzien dzisiejszy jakby lepszy. Ptysiu biega, chociaz jeszcze pupa trzesie. Gryzie, za dwoch. Convalescence zjadl, bez emocji. Kupka rzadkawa, ale parafine bral. Robali mama nie widziala.

Moze juz bedzie z gorki.

» Nie wrz 07, 2008 18:05

Trochę fotek.

Do wczoraj z małym było rewelacyjnie. Potem Puśka go nazdepła i albo go uraziła w wątrobę (stłuczona jednak by była), albo się wystraszył, bo tak zaczął krzyczeć...

Nie wiedziałam, co się dzieje. Potem paraliż normalnie go złapał. Włożyłyśmy go do transporterka, wszystko przeszło. Za godzinkę wystawił nos, zobaczył Myszkę i ... kulawy i leżący z powrotem w transporterze

Więc albo go nadal boli, albo... boi się! Co dziwne, mama myła podłogę rano, Ptyś chwilowo naprawiony, zobaczył mopa. I co? Sparaliżowało go. Uszy po sobie, dziki wzrok, syczy, kuleje :roll:

Akurat na mój powrót mały się musiał "popsuć" :cry:

Nie wiem, czy jemu nie jest potrzebny psychiatra

Jutro mama zadzwoni do naszej wetki. Ja już daleko :cry:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/74f ... 99bdc.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4d3 ... c72c2.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/85b ... fc255.html

» Pon wrz 08, 2008 20:55

Dora750 jak miło było Cię ujrzeć na moich stronach POZDRAWIAM :wink:

trzymam też :ok:

żeby wszystko bylo super z maluchami napewno wyrosną z nich wspaniałe koty a twoje pewno ładnie ztęsknione po Twoim powrocie

głaski dla nich wszystkich

od nas

» Pon wrz 08, 2008 22:06

Dzięki

Mały dziś dostał powtórkę Catosalu.

On chyba jednak ma coś z głową

Mama zrelacjonowała, że bawił się normalnie. Po chwili mama przyszła do pokoju. Nie w papuciach, bo Pandora do nich nalała ( :twisted:

), tylko tenisówkach. Jak on zobaczył te tenisówki, to okulał i z sykiem uciekł do transporterka

Coraz mocniej się upewniam w tym, że któraś kotka go przyzdepiła i on pamięta, że może boleć :roll:

» Wto wrz 09, 2008 8:32

Dziękuje za to , że choć trochę wstawiłaś się za mną .... to są straszne sępy ..... DZIĘKUJE JESZCZE RAZ..... Pozdrawiam.

» Wto wrz 09, 2008 10:21

Ptyś wczoraj kulał na lewą nogę. Dziś utyka na prawą. Chyba jak przyjadę kolejnym razem, to go wezmę na totalny przegląd fizyczno- psychiczny do Arki. Bo to nie jest normalne :roll:

Jeży się i terroryzuje resztę, nie pozwala przejść. łobuz :wink:

» Sob paź 04, 2008 18:23

Znowu w Polsce. Ptyś piękny, zdrowy i przytulaśny. Natomiast Balbinka nadal kuleje. Coś mi mówi, że łapeczka to jednak była złamana :roll:

Kocie maleństwa zostaną czyli Wątek Ptysia i Balbinki

Kto przegląda forum