Zapomniałam wczoraj dodać, że jak na kota, który został dołączony do zgranej bandy futrzaków, nasz Buruś nieźle się "ustawił" .
Obecnie sytuacja wygląda tak, że Buruś wszystkie koty (7) , które są w pobliżu bije łapką i na nie syczy, nawet pies się go boi