Wątek dla nerkowców cz. 2

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie sie 31, 2008 16:50

:) o taaak juz pare razy dzieki pomocy i wiadomosciach zawartych na tym forum ratowałysmy z dobrym skutkiem koty:)))

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 31, 2008 18:41

Bardzo się cieszę, że Marchewka ma się lepiej :)

Pati@Gapa

 
Posty: 26
Od: Śro sie 27, 2008 14:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 01, 2008 18:46

Dziwna sprawa z moim Rudym, czuje sie duzo lepiej chociaz jego wyniki nerkowe sie pogorszyly. Kreatynia z 3.3 skoczyla na 4.4, ale to ma swoje wytlumacznie jako ze morfologia wykazala infekcje i Rudy od jutra zaczyna antybityk wiec ten wysoki mocznik i kreatynine powinnismy zbic. Bylam zaskoczona tymi zlymi wynikami bo Rudy od ponad tygodnia znacznie lepiej sie czuje. Jest glodny i nie dostaje juz srodka stymulujacego apetyt i zjada swoja dzienna porcje i wiecej (wczoraj i rano ugryzl mnie w stope domagajac sie jedzenia ... chcialam sobie pospac bo u nas dlugi weekend, ale nie moglam bo kot glodny). Przybylo mu na wadze. Bawi swoimi zabawkami czego nie robil od dlugiego czasu, wczoraj tlukl drugiego kota dwa razy od niego wiekszego. Jak to wytlumaczyc? Kretynina gorzej, mocznik gorzej, fosfor gorzej bo doszedl do gornej granicy normy i zaczynamy podawac srodek wiazacy, a kot duzo, duzo lepiej . Jedyne co sie poprawilo to hemarotyt, ktory podwyzszyl sie od 2 % w ciagu 4 tygodni podawania witaminy B, aminokwasow i zelaza. Od dwoch tygodni dostaje rowniez Omega 3, moze to to?

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Wto wrz 02, 2008 14:24

W skrócie:
Porzucona, potem oddana do schroniska "przez miłych ludzi", teraz w DT.......jakby tego było mało dziewczynka nie widzi i jest nerkowcem....
Jest w DT gdzie może zostać tylko do piątku...co dalej? :(

Wczoraj miała zrobioną morfologię a oto wyniki:

Kopiuję wypowiedź koleżanki która ma Ją na tymczasie:

jest nerkowcem, ma stan zapalny w nerkach.
Jeśli dobrze rozczytuję wetkę to poza normą są:
Leukocyty - 22t
Segmenty podwyższone
Kreatynina 3,1
Mocznik 124
Białko 94
Trzeba ja co dwa dni płukać - kroplówki podskórne,
powinna codziennie dostawać antybiotyk, jakiś z amoksycykliną i obowiązkowo karma dla nerkowców.


A oto Jej wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3450767#3450767

Co ja będę pisać o leczeniu jak kicia może wylądować znowu na ulicy......

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 09, 2008 10:39

Witam.

Jestem w tym wątku nowa i zupełnie zielona, bo wiadomość o tym że mam kota nerkowego spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Zaczęło się od posikiwania w dziwnych miejscach. Badanie moczu wykazało stan zapalny, ale 3 tygodnie podawania antybiotyków nic nie dało. Wybrałam się więc do innej lecznicy na usg. Wet stwierdził że nic złego się nie dzieje poza drobnym piaskiem w pęcherzu i że posikiwanie wynika raczej z problemów z psychiką, zwłaszcza że Milka jest nieco gnębiona przez dwa inne koty. Wet dał nam 2 tygodnie na zmianę diety. Ale zanim te 2 tygodnie minęły Milka zaczęła posikiwać krwią

Kolejne usg i wet stwierdził że jest jednak pojawił się w pęcherzu kamień lub polip i że najlepiej byłoby kota otworzyć. Dał jednak furagin i kazał czekać tydzień. Minął kolejny tydzień, kolejne usg i tym razem usłyszałam że to może być jakiś kikut po macicy przyrośnięty albo żylaki i że jeśli to to drugie, to w sumie nie opłaca się kota leczyć. Umówiłam się na zabieg, poryczałam się, a następnego dnia pojechałam do innej lecznicy. Znowu usg.... Jakieś takie na spokojnie i dłuższe. Do tego badanie krwi.

Wyszło że Milka, przy świetnych wynikach wątrobowych i super poziomie cukru, ma niewielką niewydolność nerek, kamienie i piasek w pęcherzu. Od tygodnia jest na m.in. antybiotykach i no-spie, od dwóch tygodni dostaje furagin, a efektów jakoś nie widać. No może oprócz tego że wcześniej robiła kilka krwistych kropli w różnych miejscach a teraz leje 2 x dziennie, więcej ale też zabarwia na pomarańczowo (jednak to może być efekt działania leków, które zabarwiają mocz). Kota całkiem sporo pije, je chętnie, czasami się pobawi.

Trochę mnie brak postępów martwi.
Ile może trwać leczenie nerek i rozbijanie kamieni? Może ja jestem zbyt
niecierpliwa?
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Śro wrz 10, 2008 16:36

Olu, nie myślałam, że spotkamy się w tym wątku...

Nie podałaś wyników badania krwi, więc trudno się wypowiedzieć. Trudno też wyrokować czy to PNN czy jednak SUK czy może jeszcze coś innego.

Mam jednak jedno pytanie - czy zrobiono posiew moczu?
Uważam to badanie za absolutnie konieczne w przypadku Milki. Jeżeli jednak nadal dostaje antybiotyk, to do tego badania trzeba odczekać min. 10 dni, aby wynik był wiarygodny.

Troche boję się, czy bez konkretnej diagnozy leczenie w ciemno kolejnymi antybiotykami i furaginem dopiero nie spowoduje prawdziwych problemów z nerkami.
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro wrz 10, 2008 16:44

Wyników krwi nie mam. Zostały w lecznicy, a ja nie wzięłam bom gapa. Przez ostatni tydzień Milka dostawała jakiś antybiotyk w zastrzyku. Teraz ma dostawać przez 2 tygodnie leki w domu.
2x dziennie Furagin
2x dziennie No-Spę (w sumie do dzisiaj ma dostawać i odstawić)
2x dziennie 1/2 Cyklonaminę
1x dziennieRowatinex
do tego 1 raz dziennie pół łyżeczki pasty Uro-Pet

Po tym czasie mam przyjechać na kolejne usg i badanie krwi. Mocz miała robiony już dawno, wtedy wyszło że ma stan zapalny (bakterie liczne + podwyższone leukocyty) i dostawała Synolux (???), ale nadal sikała gdzie popadnie. Teraz nie robiliśmy badania moczu bo ja w sumie wylądowałam z nią w obecnej lecznicy w momencie kiedy ona sikała po 2 kropelki z krwią. Dzisiaj rano się ucieszyłam bo nalała ładną kałużę :)
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Śro wrz 10, 2008 22:04

A ja dyskretnie zapytam, choc moze gdzies na tych stronicach informacje sa ale nie mam sily czytac. Misia miala 10 dni temu mocznik - 91, kreatynine - 3. Przez 10 dni podawalam jej kroplowke zgodnie z zaleceniem wetki, wczoraj powtorzylam badania krwi i mocznik w normie, kreatynina 2,4. Wet (inny) powiedzial, zeby jeszcze przez tydzien plukac i powtorzyc badania. Czy to wystarczy??
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 11, 2008 7:58

Catalina, czy kicia dozylnie dostawala kroplówki?
10 dni to dlugo, a nastepny tydzień to bardzo duzo.Ile tych płynów dostawała dziennie?Ile wazy?
Jeśli mocznik w normie, a kreatynina niewiele przekroczona, to nie podawalabym juz kroplówek, jesli kicia ma apetyt sama je, ale to tylko moja sugestia, skonsultuj z wetem czy to konieczne.
W jakim wieku jest kicia i jakie badania miala robione?
Morfologia, biochemia, elektrolity wszystkie, zwlaszcza fosfo i wapń.
Trzymam kciuki za koteczkę!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw wrz 11, 2008 11:34

Dzieki za odpowiedz, Misia ma ok 4 lat, to kotka, ktora bardzo duzo przeszla. Wazy 2,70 kg dostawala podskornie kroplowke 150ml dziennie. Miala ogolne badania morfologia + watroba i nerki. Akurat temu wetowi, ktory zasugerowal dalsze plukanie nie ufam, dlatego pytam na forum bo wiem, ze macie spore doswiadczenie, na pewno wieksze od niektorych wetów :twisted: ona ładnie je i pije, zreszta jak mocznik byl powiekszony to tez normalnie sie zachowywala. Jakie badania zrobić jeszcze??
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 11, 2008 11:47

Przede wszystkim zbadaj mocz w labie wraz z osadem, moze kicia miala jakies zapalenie?Bakterie?
Czy dostawala antybiotyk?A jaka byla morfologia?Rozmaz?
Moze zmień weta?
W Krakowie , z tego co wiem ,są dobrzy weci, napisz do Kaski, ona miala nerkowego kota.
A w ogóle radze jednak poczytać wnikliwie wątek

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw wrz 11, 2008 12:00

Wszystko było ok, poza ta kreatyniną.
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 21, 2008 21:52

Pzepraszam za niesamodzielność :oops: , ale czy ktoś ze stałych wątkowiczów mógłby mnie przekierować do informacji (jeśli już gdzieś jest) o tym, jak pomóc nerkowemu kotu odzyskać utraconą wagę? Jak go bezpiecznie odkarmić?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24778
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon wrz 22, 2008 11:27

Nie wiem niestety gdzie o tym bylo. Ja mysle ze oznaczyc poziom bialka i albumin we krwi i przede wszystkim sprawdzic tym samym, czy kot nie dostaje tego bialka za malo (np. jedzac nerkowa karme, to sie moze zdarzyc). Jesli poziom bialka bylby niski to podniesc ilosc bialka w jedzeniu, niektorzy daja wtedy karme dla seniorow, inni na przemian nerkowe i seniorowe, mozna tez do karmy nerkowej dodawac wysokiej jakosci i strawnosci bialko np. jaj (polecalabym przepiorczych ale kurze tez jest dobre). To takie bialka pelnowartosciowe, wiec dobrze przyswajalne.

Jesli bialko jest ok a faza choroby wymaga ograniczenia bialek mozna kalorycznosc zwiekszyc dodatkiem tluszczow, tych lepszych, jak olej lniany, oliwa z oliwek, preparat z Omega 3. Warto podawac aminokwasy cyklu mocznicowego raz na jakis czas (np. Ornipural), tauryne, l-karnityne. Nie mam zbyt duzego doswiadczenia w stosowaniu dodatkow typu geri-pet czy calopet ale moze byloby to sensowne.
Poza tym dbac o apetyt, mozna w razie koniecznosci rozwazyc jakis stymulator apetytu, poprawia go tez dodatek witamin z grupy B.
Pogrzewanie jedzenia, polewanie sosikiem itp.

W wypadku kacheksji czyli wyniszczenia, ktore moze pojawic sie u nerkowca zwykle w poznej fazie choroby mozna probowac octanu megestrolu, ale to postepowanie zarezerowane naprawde dla wyniszczonych kotow.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Śro wrz 24, 2008 13:03

nan, dziękuję za podpowiedź. :)
A czy można, oprócz karmy nerkowej, podawać proszkowyRC Convalescence?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24778
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 218 gości