I tu też bardzo nie fajnie.
Płomyk nie miał dziś zabiegu. Gorączka 41st.

Początki posocznicy.
Próbowaliśmy go zacewnikować ale `na trzeźwo` to niemożliwe. A wszystkie problemy Płomyka biorą się z zastoju moczu w pęcherzu. Wrócimy do Relanium - może choć trochę łatwiej będzie go wyciskać. Antybiotyk i Metacam.
Jesteśmy w pętli - nie będzie zabiegu, to Płomyk będzie się podtruwał, a póki jest podtruty i gorączkuje to nie będzie zabiegu.
Maleńki nawet nie wyszedł z koszyka, w którym był u Doc. Przysypia w nim.
Martwię się bardzo.
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 13:20 przez
Agn, łącznie edytowano 1 raz