EPO podane..mija czas, juz dwa lata Marchewuniu [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 31, 2008 3:02

Czekamy.....Kotka zaostała w szpitalu. Transfuzja potrwa długo. Cała jednostka wiec ma co kapac. Mam nadzieje ze nie bedzie wstrzasu...czekam na telefon jestem wykonczona nie mam juz siły......

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 31, 2008 3:10

Bedzie dobrze i zadnego wstrzasu nie bedzie bo kicia dostaje wlasciwa krew.
Jutro odbierzesz zdrowego kota :D

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Nie sie 31, 2008 3:12

AlkaM pisze:Bedzie dobrze i zadnego wstrzasu nie bedzie bo kicia dostaje wlasciwa krew.
Jutro odbierzesz zdrowego kota :D

Wet powiedział ze moze zdarzyc sie wszystko.......ja nie moge myslec o niczym innym, czy komus tu na forum zdarzył sie wstrzas w czasie podawania krwi? ja szukam i nic

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 31, 2008 3:15

Ja od kilku miesiecy czytam amerykanskie forum poswiecone kociej anemii i nigdy tam nikt nie napisal o wstrzasie.
Bedzie dobrze, idz spac.

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Nie sie 31, 2008 3:20

Alka jestes kochana bo o tej godzinie to nikogo tu nie ma zeby słuchac moich narzekan. Ale w tej chwili to forum dla mnie jak powietrze i czytam i czytam..... nie moge spac dopoki nie odbiore kici....nie dam rady

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 31, 2008 3:27

Dzwoniłam do kliniki poki co wszystko jest ok.....wet powiedział zeby nie zapeszac ale nie dzieje sie nic złego. Zostało jeszcze ok godziny samej transfuzji a potem tylko obserwacja

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 31, 2008 4:21

Moge blado sie usmiechnąc .....jestesmy po trasfuzji....teraz obserwacja poki co nic sie nie dzieje złego i wet mowi ze powinno juz tak pozostac.
mam odebrac kicie koło 8.00 .Moze jak juz bedzie w domu troche pospie

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 31, 2008 4:44

aga9955 pisze:Moge blado sie usmiechnąc .....jestesmy po trasfuzji....teraz obserwacja poki co nic sie nie dzieje złego i wet mowi ze powinno juz tak pozostac.
mam odebrac kicie koło 8.00 .Moze jak juz bedzie w domu troche pospie


Widzisz i jest dobrze. Daj jej cos dobrego do zjedzenia jak wroci. Ona za 3-4 godziny6 bedzie wyraznie lepiej sie czula.

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Nie sie 31, 2008 4:51

Dam cos dobrego...tym bardziej ze przed samym wyjazdem na transfuzje zainteresowało ja jedzenie. Oczywiscie nie na tyle zeby zjesc jakies wielkie ilosci ale cos poskubała. Mysle ze jest głodna. Tylko zaraz po tej nieszczesnej kroplowce dzisiaj zwymiotowała wszystko co podałam rano strzykawka wiec wetka powiedziała mi zeby dzisiaj jej z jedzeniem i wmuszaniem go na siłe dac spokoj bo wymioty ja osłabia na maksa. Mielismy w planach ta diabelna transfuzje wiec nie meczyłam jej. Bosz jakbym chciała zeby ona troche staneła znowu na nogi.....

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 31, 2008 5:02

Teraz jest wazne, zeby wet wyliczyl dokladnie ile Eprexu dac kotu. Moze skontaktuj sie z doktorem Niziolkiem z Warszawy? On leczyl w USA, tam sie tez uczyl, a tam czesciej przypisuje sie Eprex niz Polsce. On powinien miec doswiadczenie z tym lekiem, moze cos doradzi? Wiem od osoby, ktora miala problem ze swoim kotem, nie anemie, ale tez powazny, ze on leczy tak po amerykansku. W przypadku stosowania Eprexu moze miec wieksze doswiadczenie niz wet wyksztacony6 w Polsce. Moja siostra dzwonila po porade z USA i on byl chetny jej udzielic przez telefon.

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Nie sie 31, 2008 5:19

Masz moze nr telefonu do niego? Wet w klinice w ktorej robiłam transfuzje dzisiaj cos mowił o dawkowaniu epo i dalszym leczeniu ale ja jestem tak zakrecona ze nie wiem nic. Mam debilizm intelektualny wtorny postępujacy...... Myslałam tylko o tym co najblizej nas czyli podanie krwi.
wet sugerował tez zeby z podaniem leku poczekac do przynajmniej poniedziałku. O dziwo 8O 8O ten wet zasugerował podanie tego leku sam...czym mnie zadziwił bo poki co to ja sugeruje wetom co jeszcze mozna zrobic...

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 31, 2008 5:25

Sprawdz na liscie wetow polecanych w Warszawie. Tam moja siostra znalazla telefon do Niziolka.
Eprex/epogen to bardzo powazny lek. Wet musi byc pewien jak go dawkowac.

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Nie sie 31, 2008 5:29

Dziekuje Alka :) jestes anioł jakis czy co? Sprawdze nr telefonu zwaze kote dzisiaj przy kroplowce i zadzwonie do niego w poniedziałek:)
Dzieki

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 31, 2008 5:53

Moj Rudy, z niewydolnoscia nerek i powazna anemia, wlasnie przyszedl domagac sie jedzenia. Jakie to mile uczucie :D , bo przez kilka tygodni nie chcial jesc. Zycze Ci tego uczucia

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Nie sie 31, 2008 7:03

Juz odebrałaś Kotę? Jak się ma?
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 93 gości