Rózia, Dyzia, Łatka, Bazyl, Jovi - kociowieszaczek zielony

[ewung]

dziękuję za kciuki
Jovi bardzo urósł, sama aż patrzę zdumiona jaki jest duży, postaram się niedługo wstawić aktualne fotki

[miszelina]

Ależ Twoje stadko ma fenomenalne oczy !
A po Joviego to domki powinny ustawiać się w kolejce.

[Kociama]

Ewuś umarłam z zachwytu

Piekne Ufiaste
Maluchy tez piekne

A Kosmo ma taką słodka minkę

Mizianki dla Kociastych i za domek dla Joviego

[czarna.wdowa]

Jovi jest śliczny i robi słodkie zdziwione minki

[moni_f]

Hej Ewa! Zaczęłam czytać... i wsiąkłam Będę tu wracać... żeby przeczytać wszystko, a potem czytać na bieżąco
Cudnie piszesz i słodkie masz stadko
Kosmo słodziak - nie dziwię się, ze trudno Ci było go oddać, ale Jovi - krówek też fajniusi

[ewung]

Joviś ślicznie dziękuje Cioteczkom za komplementy - aż mu się uszka różowią z radości.
Moni_f cieszę się że do nas zajrzałaś i że spodobała Ci się moja gromadka

No to jeszcze kilka foteczek




i moja ukochana Łatunia - najśliczniejsza szylkretka na świecie

[czarna.wdowa]

Łatka faktycznie śliczna
a reszcie towarzystwa też nic nie brakuje

[Mereth]

Śliczne stadko, a te zdjęcia gdzie koty wyglądają sobie przez okno - prześliczne

[ewung]

Sobota wieczór, TZ brak w domu
no to sobie umyśliłam Wieczór SPA
oczywiście pierwszym punktem jest długa, cudowna kąpiel w olejkach, pianie itp
upss nie mam wanny
ok no to prysznic
idę do łazienki, Rózia z radosnym miaukiem leci ze mną
zostawiam ją na korytarzu i zamykam drzwi
w tym momencie słyszę huk, łupnięcie i łubudubu
aha kot (Rózia) puka z pytaniem czy jednak je wpuszczę (ją i Joviego)
ok wpuszczam, oczywiście drzwi nie zamykam bo zaraz będą chciały wyjść
odkręcam na chwilę kran żeby Rózia się napiła
biorę prysznic
sięgam po ręcznik leżący obok na kibelku
leży na nim kot (Rózia)
zganiam kota wycieram się
idę do umywalki
pierwsza rzecz to odkręcić kotom kran
w między czasie Jovi wchodzi do prysznica a potem zostawia mokre łapki na podłodze
no dobra, zrobię sobie kąpiel nóg w soli
zganiam koty z umywalki i leję wodę
idę do kuchni po sól morską
po drodze prawie zabijam się na Bazylu który widząc mnie w drodze do kuchni leci do misek wpadając mi pod nogi - a nuż coś nasypię
rozsiadam się i moczę nogi
Łacia wpatruje się w wodę z widoczną desperacją
aha chce pić, faktycznie ich kubek pusty
wyjmuję nogi, wstaję, leję wodę
ok kontynuuję moczenie
Jovi hipnotyzuje moje stopy
prawie wpadając do miski
nogi nie dają się hipnozie
idę wylać wodę, oczywiście kot jest pierwszy na umywalce

wieczór SPA to fajna rzecz ale muszę go chyba jeszcze dopracować

[miszelina]

Wstyd się przyznać, ale wyję ze śmiechu
Jednak troche inaczej wyobrażałam sobie SPA

[ewung]

ja też inaczej sobie wyobrażałam
ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma

[MaryLux]

[Kociama]

Łosz w mordę
przepona pod stołem
wybacz Ewuś

[czarna.wdowa]

W moim SPA obowiązkowy jest kot siedzący na brzegu wanny z zamkniętymi oczami o którego się martwie żeby nie wpadł
i oczywiście mega śmierdzący qpal żeby zagłuszyć zapach olejków do kąpieli

[Danusia]

Ewuś ,jesteś nie do przebicia