dorcia44 pisze:co u was słychać

No więc tak:
Misiula powoli dochodzi do siebie... Intensywne leczenie działa cudy! na jakieś 2 tyg (chyba) powinna być już ,,adopcyjna"
Diablo wciąż czeka na adopcję... Miewa humorki, to fakt. Ale poza tym jest wspniałym kotem i zasługje na dom! Mimo to nikt się po niego nie zgłasza..;(
Marmurek? Pieknieje na oczach! Nie ten sam kot co przed paroma tygodniami trafił do pani Justyny! Przytył, futerko nabrało barmy i połysku:) Wciąż do adopcji...
Mili robi sie coraz wiekszy! Lekko przytył i jest teraz w ,,sam raz" Pięknieje i strasznie szaleje;) urocze kocisko! Wciąż adopcyjny...
Czorciątko wspniałe coraz bardziej łagodnieje! Zaczyna pomrukiwać, podnosi ogonek prze głaskaniu i czasem sam przychodzi po mizianko;)
nabrał pięknego odcieniu czerni, a biel w końcu jest ,,biała" ranki na jego pyszczku są już prawie niewidoczne... z łapkę świetnie:) Wciąż czeka na dom!
Majeczka zupełnie dobrze;) Jest nieśmiała, ale jak komuś zaufa może godzinami siedzieć na kolanach... Pięknie się tuli i przyjamnie mruczy. Uwielbia też (o czym nie napisałyśmy na str. 1) pracować z panią Justyną przy koputerze:) Wspaniały widok...
Tryni matkuje wszsytkim kociakom (Misi, Mamurkowi i Miluśkowi- państwu M) Jest wspaniałym przytulaskiem i nie pogardzi pieszczotom:) Pięknieje z każdym dniem!