Malinka jest absolutną fanką transmisji piłkarskich z olimpiady. Najbardziej to lubi siatkówkę. Siedzi z Tomkiem na fotelu i autentycznie gapi się w telewizor jak zaczarowana.
Poziomka za to ma w zasadzie dwa hobby: jedzenie i mordowanie malutkiej zabawki w kształcie strusia.
Oliwka ma się doskonale. Przeszła już pierwszę ruję po porodzie, co było dla mnie traumatycznym przeżyciem. Już nie mogę się doczekać kiedy zostanie wysterylizowana. Ruja była bardzo uciążliwa i silnie wyrażona. U Oliwki po 3 dniach i nocach nie spania i tarzania się po ziemi wywołałam mechanicznie owulację i ruja się skończyła. Okropniasto było. Poza tym Oliwka to słodka dziewucha, miziak na maxa. Nie boi się obcych ludzi przychodzących do nas do domu i łasi się do każdego. Pakuje się do nas do łóżka i śpi przytulona do mnie. Pozbyliśmy się już u Oliwki tasiemca, który około 2 tygodnie temu ujawnił się w kuwecie. Jest już odrobaczona na wszystko co możliwe. Jednak nadal karmi czasem dziewczynki, więc czekamy, zeby ją zaszczepić. Nie wyobrażam sobie jej oddania, a w zasadzie domu, który spełniałby moje dla niej oczekiwania. No nic, zobaczymy.
No i oczywiście fotki, żeby nie było, ze zmyślamy to wszystko










