Wątek dla nerkowców cz. 2

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt sie 29, 2008 20:37

dziekuje .....ale siedze i rycze do diabła......mam nadzieje ze wytrzymamy przez noc.

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 29, 2008 20:45

Trzymaj się... Przytulam...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 20:48

dziekuje za słowa wsparcia... to rzeczywiscie potrzebne...i troszke chociaz pomaga. Marchewa nie wymiotuje mimo podanego na siłe jedzenia. Cały czas mam nadzieje ze sie uda.....Trzymam kciuki za Bisa....

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 29, 2008 21:05

Dzięki.

Teraz mi się rpzypomniało - wet mówił coś o zastosowaniu Dentoseptu z lignokainą.
Ktoś ma jakieś doświadczenia? To zadziała?
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 21:34

aga9955 pisze:dziekuje za słowa wsparcia... to rzeczywiscie potrzebne...i troszke chociaz pomaga. Marchewa nie wymiotuje mimo podanego na siłe jedzenia. Cały czas mam nadzieje ze sie uda.....Trzymam kciuki za Bisa....

Agnieszka, trzymaj się.

Ona ma straszną anemię, ciałka czerwone są nieliczne, ale, jak powiedziała pani z laboratorium bardzo duże.... mało tego, ma bardzo mało leukocytów, odporność leci na leb....
Coś mi się przypomina o działaniu ludzkim EPO (erytropoetyna) na pobudzenie szpiku kostnego, ktoś coś o tym pisał, ale kurczę nie pamiętam... :oops:
Może pomogłaby jakaś transfuzja, nie wiem...
Ostatnio edytowano Sob sie 30, 2008 0:31 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 29, 2008 21:41

mamo ty wiecej z tej wizyty pamietasz niz ja jezeli chodzi o jej wyniki. :oops: Tylko ja nie bardzo wiem czy transfuzja w tym przypadku jest wskazana. Ona walczy z nerkami chorą wątroba i nie mam pojecia czy nalezy teraz poddawac ja transfuzji krwi.

Poki co spi na boku. Troche ja udało mi sie przykryc kocem i dogrzewam termoforem.

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 29, 2008 22:37

Czytałam na forum o EPO. Nie mam jednak pojecia czy mozna to stosowac w trakcie ostrego przebiegu niewydolnosci nerek.....czy ma ktos jakies doswiadczenia.....

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 30, 2008 10:46

Aga.....bardzo, bardzo jestem w tej chwili z Toba i Marchewą myslami.
Wiesz....tutaj raczej nikt nie powie Ci, kiedy jest TEN moment, samej tez bedzie Ci trudno postanowić. Zawsze będzie "ale", zawsze jakis błysk w kocim oczku, zawsze cos, co bedzie dawało nadzieję. Przerabiałam to niedawno tez :cry:
Wyniki faktycznie nieciekawe :cry: Wiesz co....napisz może PW do nan (bo może chwilowo tu nie zagląda). Może coś Jej przyjdzie go głowy, czego mozna jeszcze spróbować...
Trzymajcie sie mocno.

Rudy_Ryś

 
Posty: 139
Od: Pt lut 08, 2008 10:15

Post » Sob sie 30, 2008 12:03

Rudy_Ryś pisze: Wiesz co....napisz może PW do nan (bo może chwilowo tu nie zagląda). Może coś Jej przyjdzie go głowy, czego mozna jeszcze spróbować...
Trzymajcie sie mocno.


Nan nie ma w tej chwili dostępu do netu.
Marcelibu
 

Post » Sob sie 30, 2008 13:49

Przyjechałam własnie od weta. Marchewa zsiusiała sie pod siebie i jest zupełna szmatka....mysle ze przegrywamy.

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 30, 2008 13:52

aga9955 pisze:Przyjechałam własnie od weta. Marchewa zsiusiała sie pod siebie i jest zupełna szmatka....mysle ze przegrywamy.


Co wet powiedział?
Marcelibu
 

Post » Sob sie 30, 2008 14:05

Wet mowi walczyc.....dzwoniłam przed chwila do weta i powiedział mi ze mam jeszcze poczekac. Ona jest połprzytomna.....

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 30, 2008 14:09

aga, bez transfuzji kot nie ma szans. A kroplówki dożylne pogarszają jej stan! Przy takiej anemii rozrzedzanie krwi to zbrodnia, kotka jest niedotleniona na poziomie komórkowym.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sie 30, 2008 14:18

wetka mi powiedziała ze transfuzja nie wchodzi w gre bo sa chore nerki...

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 30, 2008 14:24

Na krew musze czekac do poniedziałku......nie ma szans dzisiaj nic zrobic

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 228 gości