Stawka |mój pierwszy tymczas|

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 26, 2008 11:52

slifkowa pisze:Żytnia jest całodobowa :)

ja w sobote wyjezdzam, wiec wciaz odpada moja opieka nad stawka :(

Za to na jutro jestesmy wstepnie umowione :) Najwyzej z TZ bede jak nie bede mogla prowadzic zpowodu zeba.. :) ok?


a mozesz i z cala rodzina przyjsc :)

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 26, 2008 17:54

jak moje słoneczko czarne?:) proszę o więcej zdjęć!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto sie 26, 2008 18:24 kociak

apropos domięśniowego zastrzyku - ja umiem, choć nie lubię robić (muszę mieć asystę II osoby), ale nie radzę próbować na kociaku (zwłaszcza ruchliwym, czyli nieprzewidywalnym) - można walnąć w nerw i kot kuleje - nawet kilka miesięcy - tylko tego jej brakuje do szczęścia;)))
dziewczyny - musicie znaleźć kogoś mobilnego transportowo i podjechać z malcem do "kumatej" lecznicy, gdzie zastrzyk powinien zrobić lek. wet. lub dobry technik (nie uczący się student, których teraz latem pełno w lecznicach).
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Śro sie 27, 2008 2:50 Re: kociak

Zobaczyłam wątek Maryli :D
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80261
Na zdrowie!
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Śro sie 27, 2008 8:10 Re: kociak

wydra pisze:apropos domięśniowego zastrzyku - ja umiem, choć nie lubię robić (muszę mieć asystę II osoby), ale nie radzę próbować na kociaku (zwłaszcza ruchliwym, czyli nieprzewidywalnym) - można walnąć w nerw i kot kuleje - nawet kilka miesięcy - tylko tego jej brakuje do szczęścia;)))
dziewczyny - musicie znaleźć kogoś mobilnego transportowo i podjechać z malcem do "kumatej" lecznicy, gdzie zastrzyk powinien zrobić lek. wet. lub dobry technik (nie uczący się student, których teraz latem pełno w lecznicach).



Nikt nie bedzie probowal na Malej :) jak nie zdaze na bialobrzeska, to odnowie kontakty rodzinne w lecznicy na Gagarina :)

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 27, 2008 8:16

i mam dosyc tego rozbrykanego Malucha. Jej jest pelno WSZEDZIE!!! Super jest sie wspinac po pniu jucci, wisiec na moich bluzkach, usiasc na slubowym laptopie TZ i zamknac program ktory wczytywal sie pol godziny, skoczyc Mankowi na glowe, jesc z nie swojej miski, chociaz swoja ma sie pelna ( weterynaryjna karma juz nie smakuje, lepsza animonda carny dla doroslych :twisted: ), przewrocic kuwete, rozniesc zwirek po calym pokoju, wspinac sie po kanapie i atakowa ja...

Jak chora i oslabiona zle, jak zywsza i ruchliwa to jeszcze gorzej...

Ale zaczyna ladnie wygladac, jak taki rozkoszny kociak :D

Zobaczymy co jutro powie morfologia :)

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 27, 2008 8:55

Przydałby się jej jakiś mały rozrabiaka do towarzystwa :twisted: ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sie 27, 2008 10:05

Ciągle trzymam mocno kciuki za Stawkę. Ona ma 2 rodzeństwa- koty były żywsze, silne, duże- wyglądały na zdrowe. Kilka dni temu nie zastałam kociaków ani ich miseczek- nie ma śladu po nich. Karmicielek niestety nie spotkałam. Udało mi się tylko dowiedzieć od mieszkańców, że ponoć karmicielki oddały koty do jakiejś kobiety z Bródna, która przygarnia do siebie koty. Codziennie wieczorem staram się tam chodzić i znaleźć karmicielki- niestety bez skutków. Kotów na pewno nie ma w piwnicy. Podczas zwiedzania osiedla Stawki i szukania karmicielek udało mi się tylko odnaleźć inne koty- dzikuski, które wyglądały na zdrowe. Kotki i kocury niestety bez sterylki i kastracji... Rozmawiałam z inną karmicielką z ul. Dubois, ale ona jak stwierdziła na Stawki się nie miesza. Jeżeli ktoś zna kobietę z Bródna, która mogłaby przygarnąć koty proszę o kontakt, namiary. Nie chcę tak tego zostawić- na pewno każdy z Was wolałby mieć pewność, że koty są całe i zdrowe, nic im nie grozi. Co do tych informacji oczywiście pewności nie mam- przekazał mi je chłopak, który pomagał w odłowieniu Stawki. Ponoć to on przekazał karmicielką nr do tej kobiety, sam jednak nie podał mi nr do kobiety twierdząc, że już nie ma.

foranimals

 
Posty: 117
Od: Śro lip 30, 2008 13:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 27, 2008 10:07

zaloze watek...

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 27, 2008 10:08

Kurde, przychodzi mi na myśl tylko fundacja Mruczek oraz to domowe przytulisko na Rembielińskiej (tam nie znam numeru). Piszę PW

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sie 28, 2008 11:56

genowefa pisze:Przydałby się jej jakiś mały rozrabiaka do towarzystwa :twisted: ;)


i co jeszcze ? :P

Wczoraj mielismy gosci :) Stawka byla troche niesmiala na poczatku, ale szybko sie przekonala do slifkowej i jej TZ-ta. Kasie_S tez zaakceptowala :) Do tej pory w jej swiecie istnialam tylko, ja TZ i weterynarze :) aa i jeszcze seniorita :)
Znow dzis gonilam ja ze strzykawka z antybiotykiem w zebach ( rece musialam meic wolne, zeby zlapac). Mala ma mniejszy apetyt, nie dojada. Mam nadzieje, ze krew sie nie pogorszy :( Dzis idziemy na steryd.

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 28, 2008 18:04

jestesmy po wizycie... :D

WBC 26,5 tys :D LYM 0.8(3.4%) MON 0.6(2.4%) GRA 24.9(94.1%)
RBC 4.26 miliona
HGB 7.7
HCT 21.9 :D
PLT 733
MCV 51
MCH 18.1
MCHC 35.1
RDW 20.4
MPV 9.4

odstawiamy antybiotyk, w niedziele i srode podaje w domu podskornie steryd i w czwartek kontrola krwi :)

Mala atakuje moja Zizou, podrapala ja nawet po nosie... Sadze, ze to odwet, bo wczesniej Zizou atakowala Mala...

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 28, 2008 18:53

Marta, mówiłam, że będzie dobrze :).
Staweczko, tak trzymaj :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sie 28, 2008 18:55

:D :D :D

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw sie 28, 2008 20:04

Marta , masz jakies wiesci dla mnie?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1335 gości

cron