Chyba nikt nie ma takiego kota jak Maja

Bylam z nia w sobote w dwoch sklepach zoologicznych,miala smyczke na sobie i czasami lazila po sklepie,odwazna z podniesionym ogonem zaczepiala innych kupujacych.Natomiast w drugim sklepie, w duzym cetrum handlowym byla u mnie caly czas na rekach,nie mialknela ani razu,nie wiercila sie,przytulila sie i tylko obserwowala.Dawala sie obcym glaskac

Ludzie w sklepie sie smiali ze kot przyszedl ze mna do zoologicznego wybrac sobie podwieczorek,bo razem ogladalysmy rybki w akwarium

Zadnej paniki,zadnego wyrywania sie,nic

czyz nie mam kota aniola?W samochodzie zwinela sie na kolanach w klebek i zaczela sobie myc lapki.Zadnego stresa

No z ktorym kotem mozna tak sobie spacerowac na rekach?

Ludzie mnie zaczepiali i mowili ze ze swoimi kotami to oni tak nie moga sobie wyjsc

Z baksem tez moge wyjsc,ale on sie po krotkim czasie wyrywa i chce na ziemie,poza tym raczej chodzi tam gdzie on chce.A Maja idzie przy nodze jak pies
