Nie mogłam nic napisać, bo sama czekałam na wiadomosć od Ani. Niestety - ten domek, który znalazł Piotr (samotny pan, inwalida, bez innych zwierzat) jeszcze wczoraj decydował się wziąc Mantrę, a dzis, po namysle zrezygnował. Wyglada na to, ze mantra musi zostac mieszkanka Olsztyna.
Nie bardzo wiem, co powiedzieć o wyprawce - Mantra raczej nie będzie "wychodząca". Ale rzeczy już sa kupione, więc chyba kotka powinna je dostać, chyba że macie jakis inny pomysł "zagospodarowania" tego zestawu wychodzacego. Gdyby jakiś inny kot(np. ze schroniska) bardziej go potrzebował, to ja nie miałabym nic przecw temu, żeby go dostał
