Moony-w tej chwili na gwałt potrebuje tymczasów coinajmniej dziesiatka ze schronu-boje sie ,ze mogą nie dac rady
takze z przyjemnoscia pomysle o dwóch
Ale to w wekend mysle-nie?
Ja wiem,Ty masz chyba słabość do Szeherezady-nie?
Dziś do schroniska trafił nowy kot-wielki elegancikowaty niekastrowany kocur-cały ze smoły
Pracownicy rano casłego go wymyli-tzn tyle ile sie dało.
Dostał jakies leki-siedzi w pudle.
Bardzo grzeczny,miły kocurek.
Malenstwo czarne, bura dziewczynka i Bezik-juz w swoich domkach
W klatce został tylko mruczący cudny czarnuszek.
Odkryłam co lubi Królewna-
jak dostaje pod nos gerberka-to ma odruch wymiotny.
Natomiast sprobowałam z winstonem pasztetem rybnym i wrabała az miło
Szeherezada i Arlekinka słabo jedza-natomiast non stop chciałyby sie pieścic.
Na kociarni skoszona trawa-więc wszystkie koty jak na dłoni.
Dla nich nienajlepiej-w trawie mozna sie skryć.
Odkryłam tez, ze Kasienka i Jenny z checia jedza saszetki perfekty-dla wrazliwych mruczków
z kotów po zmarłym na wybieg wychodzi tylko szejk, a najchetniej szara dziewczynk.
Kasztan nic nie je