Było: Ratunku! Jest: Leśne kociaki dziękują za pomoc :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 24, 2008 20:57

Może ;)

Agneska, co do whiskasików - jest taki ciut starszy, ale słodki u Ani_EN (wcześniej był u jopop, a potem u czarnej_agis). Więc jakby co, to może przekieruj chętnych?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 24, 2008 21:02

Jasne, jak tylko będą jeszcze telefony (sensowne, oczywiście), to będę kontaktować z naszymi ulubieńcami. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie sie 24, 2008 21:14

Aleba pisze:Może ;)

Agneska, co do whiskasików - jest taki ciut starszy, ale słodki u Ani_EN (wcześniej był u jopop, a potem u czarnej_agis). Więc jakby co, to może przekieruj chętnych?

Wcale nie żartowałam, czasami ludzie tak potrafią współpracować ,
bo pasuja do siebie i do tego co wykonują i wychodzi wtedy idealnie...

Życze powodzenia w szukaniu domków... :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon sie 25, 2008 13:52

Aleba pisze:Może ;)

Agneska, co do whiskasików - jest taki ciut starszy, ale słodki u Ani_EN (wcześniej był u jopop, a potem u czarnej_agis). Więc jakby co, to może przekieruj chętnych?


Mimo, żem w nim zakochana a nie mogę nic z tą miłością zrobić sensownego, przesyłam dalej, żeby i inni wpadli po uszy w zakochanie.. Może ktoś będzie szczęściarzem..?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3413459#3413459

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 26, 2008 9:48

Mięta miała pojechać dziś po południu do nowego domu. Ale zmieniła plany. Jak została sama w niedzielę wieczorem, to zrobiła się smutna (co akurat mnie nie dziwiło). Ale w poniedziałek nie chciała jeść, bawić się, wieczorem zamiast kupy było troszeczkę czegoś wodnistego i żółtawego.
Wycieczkę to zrobilyśmy dzisiaj rano do weta. No i było 40 stopni, nieco odwodnienia. Dostala kroplówkę, antybiotyk (jak zwykle zapomniałam, coś na "c" :oops: ) i tolfedynę. Jutro rano powtórka antybiotyku.
Wetka nic nie sugerowała, mówi, że to trudno na razie powiedzieć, może zapalenie pęcherza (Mięta chodziła kilka razy w nocy do kuwetki), może obniżona odporność po szczepieniu i stresach i jakiś wirus.
Czy należałoby zrobić badania i testy?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto sie 26, 2008 10:05

Agneska, bez badan to leczenie w ciemno
moze to zwyczajna infekcja
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto sie 26, 2008 10:20

Kciuki za zdrówko!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 26, 2008 10:32

Niefajnie, co za choróbsko się przypałętało :?
Kciuki za zdrówko :ok: :ok: :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 26, 2008 18:41

Coś się przypałętało. :cry:
Byłyśmy na drugiej kroplówce, bo kicia nie je ani nie pije sama. Karmienie na siłę nie wyszło, bo do wyrywania się to akurat znalazła siłę. Do niczego innego siły nie ma. :cry:

Bardzo się o nią martwię. Tylko leży, nie ma siły chodzić.
Co to za cholera może być :?: :!:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto sie 26, 2008 20:45

Jakaś cholera :(.
Ma nadżerki? Temperaturę?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 26, 2008 21:50

Temperatura po południu była już 38.
Nadżerek nie ma.
Wetka powiedziała, żeby z pobraniem krwi poczekać do rana (jak się poprawi), bo do badań potrzeba troszkę, a ona jest tak maleńka, że przy tym osłabieniu lepiej uważać.


Cały czas leży, nie ma siły się ruszyć. Czasami leży przytulona do mnie, ale już dwa razy jak tylko zdobyła się na wysiłek, to odeszła w kącik. Teraz leży tam w kocyku z podgrzewaczem.

Bardzo się boję.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto sie 26, 2008 21:59

mocno trzymam i pluje trzykrotnie za lewe ramie :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sie 27, 2008 7:40

W nocy kilka razy myślałam, że to już koniec. Mała miała drgawki. Płacze albo leży, nie śpiąc, z otwartymi oczami.
Jedynie pełza leżąc na boku.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro sie 27, 2008 7:43

o rany!!! malutka, co się dzieje? nie choruj dziewczyno, domek czeka...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro sie 27, 2008 7:48

:( o rany, maleńka, co ci jest :(.

Kciuki :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, puszatek i 150 gości