Agnieszka Marczak pisze:TEMIDA
Agnieszka ty to potrafisz piękne imiona wymyślać. Jednak to imię zbyt patetyczne dla małej koci.
Dałam jej na imię Dominika. W końcu to dzięki jarmarkowi Sw. Dominika koty zostały ujawnione. Może trochę łaski patrona spłynie tez na maleńką .
Codziennie chodzę z nią do weta na zastrzyki, zakraplam i smaruję oczka. Mała korzysta z kuwety, lubi śmietankę i kocie mleczko.Jest kochana. Oto ona.
Inne kociaki w różnym stanie. Jedne kichają, inne zaglucone, jeszcze inne oczka mają niezbyt ładne. I robaki nie dają za wygraną, ale stronghold sobie z nimi poradzi. Największymi łobuzami są Maradona i Lamik, w końcu chłopaki, no nie. Pestka upierdliwa, ale prawdziwe chuchro z niej.
Mimo, że bardzo ciepło, często leżą na kupce.
A czarny Astro wciąż śpi.
Najwięcej oswajania wymaga Marsik, największy chłopak, brat Dwiazdeczki.
Rozciągnięty, zmęczony zabawą, syty Maradona.
Jutro łapiemy kocice na sterylki.