Moje kociska VI.. cztery lata na miau.. s. 97..

[sawanka1]

te dwa tygodnie też bym tak chciała....

[Amika6]

No i jeszcze kilka godzin w pracy a potem dwa tygodnie luuuuuziiik..

Zazdroszę, ja już zapomniałam o swoim luziku

[aamms]

Nie ma czego.. dwa dni po urlopie ja też zapomnę..

Ale od jutra się wysypiam..
do siódmej będę spała, a co!

[Avian]

Ale od jutra się wysypiam..
do siódmej będę spała, a co!

Zobaczymy

[sawanka1]

Nie ma czego.. dwa dni po urlopie ja też zapomnę..

Ale od jutra się wysypiam..
do siódmej będę spała, a co!

ło matko , to poszalejesz, a do 10 to nie łaska

[aamms]

Ale od jutra się wysypiam..
do siódmej będę spała, a co!

Zobaczymy

No co, no co..
pomarzyć nie wolno?

[aamms]

No to dostałam eksmisję z własnej kanapy..
Maszka mnie przegoniła i sama postanowiła powylegiwać się na MOJEJ kanapie..
Nawet sobie trochę pospała z brzuszkiem na wierzchu..

[Serniczek]

chciałas to masz.....

[aamms]

chciałas to masz.....

Chciałam, to fakt..
Ale żeby tak od razu AŻ tak?
Chyba powinnam iść spać za kanapę..

[Basiao]

No a co myślałaś? Za kanapę marsz!
Teraz Maszka będzie Ci codziennie rózne historie opowiadać, i serwować obiady pod sam nos

[aamms]

No a co myślałaś? Za kanapę marsz!
Teraz Maszka będzie Ci codziennie rózne historie opowiadać, i serwować obiady pod sam nos

Na wszelki wypadek wyczyściłam kocie futro za kanapą..

I co, mam przetrwać na samych chrupkach i wodzie? czasem tylko jakiś mokry gourmecik?

A nic z tego! Będę walczyć o kanapę..

[Serniczek]

i kto wygrał?

[aamms]

i kto wygrał?

Ja!

Ale własciwie obyło się bez walki..
Maszka wieczorem zgłodniała i poszła do siebie domagać się kolacji..

[aamms]

Ja już całkiem nie rozumiem tego puchatego stwora na tymczasie..

Nie ucieka, nawet ćwierka do mnie czasami.. łazi po mieszkaniu z podniesionym ogonem..
Za chwile fuczy na mnie i łapie zębami za nogę.. i zaraz potem ucieka..

A dzisiaj zrobiła nieśmiałą czwórkę przy mojej nodze..

[aamms]

Dzisiaj pogłaskałam Maszkę porządnie, po całym grzebiecie..
A zaraz potem zostałam złapana za ręke Maszkowymi zębiskami..
A potem było troszkę ćwierkania zza kanapy..


No i moje dwie małe panieki wykorzystały moją wodę w wannie..
Wykapały się obie.. jednocześnie..
Zachlapały łazienkę, przedpokój, zostawiły mokre ślady w pokoju..
Ledwo je połapałam.. zawinęłam w ręcznik, zamknęłam w transporterku i pościerałam ślady kąpieli..
A potem było suszenie suszarką..
Puchatek też się nie boi warkotu suszarki..

Teraz obie śpią wyczerpane wybrykami..