wpadłam
kociątko jest cudowne, nie miałam jeszcze tak rozkosznego miziaka, który pcha się na ręce
wszystkie moje tymczasiki były przerażone na początku.
Albinka całą drogę bawiła sie myszką w transporterze
Albinka trzy tygodnie temu chorowała na pp, wyzdrowiała, podobno ma podrażnione jelitka i zdarzają jej sie luźne kupki, co już zauważyłam.
Jedno oczko leciutko łzawi

no i jest chudziutka
na zdjęciach nie widać, wygląda na dorodne kociątko, ona ma puchate bardzo futerko, ale wyczuwa się same kostki
TŻ mówi, że aż boi się, żeby się nie rozpadła.
Podejrzewam, że nie słyszy, nie reaguje na dźwięki, zupełnie olewa niespodziewanie włączony odkurzacz, stojący obok niej
Parę fotek, kiepskie

jutro będą lepsze

w lecznicy została biała kotka, jednak nikt nie zadzwonił
jest bardzo przytulaśna, nie boi się psów, też po pp

jutro jej zrobię ogłoszenia