Jakieś 3 tygodnie temu żmija ukąsiła dziecko we wsi. W przychodni w Kasinie nie ma antidotum, stosuje się je tylko w warunkach szpitalnych, jak usłyszeli rodzice. W szpitalu powiatowym w Myślenicach surowicy nie było. Dlaczego? Bo ma ograniczony termin ważności, a szpitalowi szkoda forsy. Surowica znalazła się w szpitalu w Krakowie-Prokocimiu. Tylko że dziecku obciąć trzeba było już rękę do łokcia. Możesz donieść o przestępstwie, chętnie zapłacę

Ja sprawdziłam wcześniej, że surowica (ta sama, co dla ludzi!) jest w lecznicy dla zwierząt w Myślenicach. Do głowy mi nie przyszło, że w szpitalu nie ma, więc dla ludzi nie sprawdzałam.
Zapytałam dziś w aptece o surowicę, stwierdzając, że wolę miec w lodówce i sama pojechac z nią do szpitala. I co? Nie ma! Brak w hurtowniach. Bez komentarza.