Rozmawiałam z mamą, bardzo się martwię. Koteczka w ogóle nie chodzi. Je, bawi się na leżąco z braciszkiem. Ale nie chodzi. Jezu, chyba to nie kręgosłup

Do weta dopiero za co najmniej godzinę, jak tata wróci z pracy, żeby je zawieźć. W Zawierciu żaden wet nie ma RTG.